Z wielkim poczuciem spełnienia sobie wczoraj wracałam z tego biegania. Wyleciałam zaraz po pracy i w promocji wyszło słońce...już się z tym słońcem we wtorek żegnałam a tu bęc jaka niespodzianka. No i z powodu ,że się nie spodziewałam nie zabrałam słońcowych okularów - i mnie raziło na maxa. Wiedząc jednak ,że to już naprawdę może być ostatnie słonko absolutnie nie pomstowałam...krzywiłam się napewno okrutnie ,ale starałam się uśmiechać :)))) I było w końcu 10 km w czasie 1 h 14 minut. Czyli polepszyłam czas o 6 minut....a w stosunku do mojeje pierwszej 10 to już o 46 minut. Ponieważ całe popołudnie było cudne udało sie nawet męża na całkiem niezły spacerek wyciagnąć - prawie 5km. I to wszystko dało mi w sumie 1470 kcal popalonych kalorii. Póki co najwięcej.
Znowu zalała mnie fala komplementów...zaczynaja się komentarze pt. "czy ty nie chudniesz za szybko?" - NIE ...nie chudne za szybko. Moje średnie tempo ostatnio to 0,5 kg na tydzień. A syciągając średnią z calych 9ciu miesiecy to wychodzi tylko 0,32 kg na tydzień. Więc raczej bym powiedziała ,że się ociagam. Ale wiadomo żadnego efektu jojo ...czy tez oj oj ... nie mam zamiaru przyjmować.
Dziś znowu brykam na łikend do rodziców ,więc jutrzejszy poranek przywitam juz w beskidach :))) Nawet jak będzie mega lało nie odpuszcze sobie wycieczki na moją ukochaną maślana górę ,i mam wielkie nadzieje na grzybobranie! A to moje zeszłoroczne łupy :)))
karioka97
15 września 2013, 09:23dużo fajnych wskazówek :) czytam, analizuję..ale od czytania jeszcze nie chudnę :)
marlenka2506
14 września 2013, 10:00kocham grzyby :)))
Sprytna88
14 września 2013, 09:04łoooo.... 1470 kcl... chyba nigdy tyle nie spaliłam w ciągu dnia:D Grzyby super..... a ja nie znam się kurka na grzybach.
Talia2012
13 września 2013, 22:13jak ty to robisz z tym biegiem, jakieś rady dla początkujących? biegać od razu 20 minut czy 40 -może stopniowo? A w poniedziałek też idę na grzyby;-)
mimi123
13 września 2013, 20:02:)
mentalna_kanadyjka
13 września 2013, 19:50ale Ci zazdroszczę tych gór ^^
Evcia1312
13 września 2013, 19:34u mnie tez masa grzybow, ale kurek-pieprznik jadalny
holka
13 września 2013, 16:39Chudniesz pięknie i jak widać w idealnym tempie...a jeśli chodzi o bieganie to nie mam prawa się wypowiadać bo jestem kompletnym laikiem w tym temacie...ale na chłopski rozum poprawić czas o 46 minut to ogromna różnica i świadczy o tym że niezły Ci się motorek włączył :) udanego weekendu i grzybobrania "kochana wariatko" hihihi..."słońcowych okularów" hihihi...Dobrze,że tu jesteś i piszesz!
izka1985m
13 września 2013, 13:54Nigdy nie bylam na grzybobraniu, nie mam pojecia jakie sa grzybki jadalne, a jaki trujace...ale twoje okazy wygladaja niesamowicie :) Udanego weekendu, az ci zazdroszcze gory, mmm wybralabym sie na taka gorska wycieczke :)
edycja2
13 września 2013, 13:42tylko glupi obraza sie i gniewa za rady!!! dziekuje na pewno sprobuje!!
jestemaleznikam
13 września 2013, 13:32Dzięki już raz zaczęłam biegać jakoś na początku lipca wiesz kupiłam butki, znalazłam plan treningowy minuta biegania minuta marszu itd. ale jakoś po kilku razach się zniechęciłam a teraz jak czytam twoje wpisy to przypominam sobie jak to fajnie było i to uczucie zadowolenia na koniec też takie przyjemne :) chyba zrobię bardziej tak jak ty, bardziej na wyczucie bieganie z marszami :) dziękuję jeszcze raz i pisz jak najwięcej o tym wszystkim co dotyczy biegania bo to strasznie inspiruje i zachęca :) :*
edycja2
13 września 2013, 13:26oj malenka jakby sie dało zarazić Twoja moca i energia to przeslij mi tę bakterie.bo mimo endorfin czasem brakuje wszytkiego:)
gruszkin
13 września 2013, 13:20Pozdrów Maślaną :P Jak ja mam daleko do gór :'(
ar1es1
13 września 2013, 12:34Super czas juz masz-podziwiam! A co do wygladu mojego to w bieliznie porównanie jest z waga 72 i 66 kg bo z najwyzsza waga nie mam fotek tego typu :-P
alexandra2013
13 września 2013, 12:3210 km w czasie 1h 14 min to naprawdę świetny wynik!!! Wszystkie powinnyśmy brać z ciebie przykład!!!
jestemaleznikam
13 września 2013, 11:58Piękny okaz :) W jaki sposób zaczęłaś biegać? no wiem pamiętam że kiedyś już o tym pisałaś ale może tak jeszcze raz jak na początku wyglądały twoje biegi byś napisała, proszę :) Jak tak czytam to mam ochotę spróbować jeszcze raz, może poprzednio coś źle robiłam ...
ar1es1
13 września 2013, 11:54Może gdzieś blisko mnie będziesz w weekend? Tzn mojego rodzinnego domu ;-) Brakuje mi chodzenia na grzyby:-( Pozdrawiam.