Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wpadam w zachwyt :)))


Nie wiem czy to nie jest już chorobowe :) Ile razy przochodzę koło lustra to sie ogladam...i usmiecham - jest dobrze! Póki co w ubraniu:))) Mam nadzieje ,że niebawem będzie dobrze także bez :) Generalnie nie mogę wyjść z zachwytu nad tym ,że uprawiając sport - wzglenie darmowy - mozna sobie taką sprawiać radość. Niemal codziennie o tym myślę....jak ja mogłam być taka nie mądra - tyle czasu!!! Jakim cudem dawałam sobie rady nie biegajac, nie pływając - szok!!!

Jestem absolutnie najszczęśliwsza :))) Banan na twarzy codziennie. Nie ma takiego problemu z którym sobie nie poradzę...schudłam 12 kg - czy moze byc coś trudniejszego? No chyba tylko schudnięcie 24 kg :) Ale jak wszystcy doskonale wiemy - to tylko kwestia czasu. Chyba jako jedyna się ciszę ,że upływa. Nie mogę się doczekac końca roku...kiedy już będę regularnym szczypiorkiem. I strasznie sie cieszę ,że 7 stycznia 2013 podjęłam słuszna decyzje i trzymam sie jej do dziś! Jestem FIT jak cholera...a będzie jeszcze gorzej :)))) Będę FIT jak jasny gwint!

 

  • lovecake33

    lovecake33

    9 lipca 2013, 00:24

    Ale energia!!! Jesteś FIT! Tak wiele zależy od nas samych. Wielkie gratulacje!

  • holka

    holka

    8 lipca 2013, 14:45

    Tym większy sukce,że schudłaś 12 kg ćwicząc i zdrowo sięodżywiając a nie stosując głodową dietę chwilowo.Życzę Ci aby zdrowe nawyki na zawsze weszły Ci w krew i aby stan szczęśliwości o Moc były z Tobą :-*

  • sloneczko1990

    sloneczko1990

    8 lipca 2013, 11:59

    Jak zwykle bardzo pozytywnie u Ciebie. Oby tak dalej!

  • cambiolavita

    cambiolavita

    8 lipca 2013, 11:50

    Jak ja tesknie za tym, co teraz Ty czujesz! Mialam dokladnie tak samo po stracie 12 kg! To jest naprawde piekne uczucie byc dumnym z siebie i widziec efekty swojej ciezkiej pracy!

  • MargotG

    MargotG

    8 lipca 2013, 11:31

    12 kg! łał!! chylę czoło! ja dwóch nie mogę schudnąć, a Ty sobie 12 pyknęłaś!! Po prostu jesteś WIELKA - choć coraz "mniejsza" ;) ps. mąż powiedział, że jak schudnę 5 kg, to zacznie ze mną ćwiczyć te ćwiczenia z płyt. Teraz to dopiero mam wyzwanie ;) Zrobię to - choćby tylko po to, żeby sie przekonał ile to potu i krwi kosztuje :)

  • grubelek1978

    grubelek1978

    8 lipca 2013, 11:23

    hahaha:) wielce optymistyczne nastwienie godne zazdrości - oj ja ze sportem jakoś mniejj sobie radzę ... może i we mnie pewnego pięknego dnia coś się przełamie...

  • papiszynka

    papiszynka

    8 lipca 2013, 09:14

    Twój optymizm udziela się także mi po przeczytaniu :D

  • Pokerusia

    Pokerusia

    8 lipca 2013, 09:07

    jak dobrze poczytać z rana tak mega pozytywny wpis;-) cieszę razem z Tobą, że tak pięknie Ci idzie,oczywiście gratuluję wytrwałości. Jak dla mnie jesteś już teraz MEGA FIT jak jasny gwint;-D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.