Dosłownie słowa trzy : trafiłam do raju:) Pogoda cudowna...krajobraz...jedzenie...po prostu nie ma najmniejszego błędu - no może język. Ni w ząb nie rozumiem francuskiego, ale to da się przeżyć :) Nie biegam codziennie ,ale tylko dlatego że całe dnie spędzam tutaj:
Buty do biegania, które kupiłam za waszymi poradami są nieziemskie. W ogóle pojęcia nie miałam co traciłam nie mając wygodnych butów. To już nie jest teraz bieganie tylko czysta poezja...no nie mówiąc o tym ,że biegam nad brzegiem morza :))) Ale mój lasek też sooper. Buty wylosowałam takie
Jeszcze taki milutki akcencik na koniec. Ja nie mądra nie zmierzyłam stroju kąpielowego przed wylotem ... oczywiście jak się nie trudno domyśleć na miejscu okazało się że zeszłoroczny strój jest w kosmos za duży. Wnerw był...ale radość była tak wielka ,że przestało mnie to natychmiast obchodzić. W końcu wczoraj kupiłam nowy strój - rozmiar 42!!!! Niestety pełnego rozmiaru 42 jeszcze nie mam...przypomnę jednak ,że rozmiar zeszłorocznego stroju to 46 :)) Poniżej porównanie, oczywiście 46 pod spodem. No nie rzuca to jeszcze na kolana...ale jak wszystkie wiemy to kwesta czasu :))))
Całuje...niedługo do was wracam:)))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
papiszynka
7 maja 2013, 23:16ulala, zazdroszczę takiego raju :) korzystaj z tego na maxa! :D
Aria.
7 maja 2013, 22:04Wypoczywaj kochana :) No a przestawienie sie ze zwyklych butów na buty do biegania to jak zmiana malucha na porsche :D:D Ja to chodzilabym 24 na dobe w nich bo to mega komfort nie to co jakies modne balerinki czy trampki z podeszwa cienką jak kartka papieru ;D
sloneczko1990
7 maja 2013, 20:23Ja też właśnie przymierzam się do zakupu porządnych butów do biegania. Jak Ci zazdroszczę wakacji! Ją muszę czekać do połowy czerwca na wyjazd. Miłego opalania i relaksu! Świetne wyniki w odchudzaniu!
schmetterlingjojo
7 maja 2013, 20:15wywczasuj sie cudnie:-) ale malutkie Bikini:-) gratulacje¨¨
holka
7 maja 2013, 19:19A w którym miejscu na świecie jest Twój raj :)?! I troszkę szkoda,że jest w nim również cudowne,kuszące jedzenie....ale w końcu to zasłużony urlop jak wrócisz do domu wrócisz do diety :) A strój 2 rozmiary mniejszy to spore osiągnięcie i jaka oszczędność na szortach hihi...bo leżały bezużyteczne w szafie a teraz jak znalazł...Udanego wypoczynku ( a myślałam,że mając morze pod nosem to chce się w góry jeździć ;)
Blama
7 maja 2013, 18:14oo jak cudownie :)ładny strój :)