Dziś miałam kolejną konsultację w centrum dietetycznym online. Dawałam Wam linka w którymś poście. Tym razem rozmowa z inną panią, niż na początku ale i tak super. Wyliczyła, że powinnam jeść 1800-1700 kcal na redukcji ale te 1700 będzie super. Wprowadzić nieco inną ale delikatną aktywność, nie same spacery 6km. Mam dodać jakiś basen, orbitrek może być. Przy IO ważna jest umiarkowana aktywność, nie tak żadne killery czy skalpele Chodakowskiej. Jeśli chodzi o dietę, to warzywa tylko gotowane żeby nie dobić żołądka, jak już surowe to drobno krojone albo tarte. Owoce baardzo sporadycznie i w obecności białka. Dodawać przyprawy przeciwzapalne, jeść regularnie, żadnego podjadania. Sprawdzić co toleruję czego nie, zrobić listę bo tak najlepiej załagodzimy żołądek i przełyk. Następny raz widzimy się za miesiąc i sprawdzimy rzeczywiste efekty wprowadzenia leków.
Waga znów się zatrzymała 77,6 od poniedziałku. Powoli mam dość, jak widzę posty na fb- to mój 5ty tydzień i 7kg na minusie... ja w tym czasie ledwo 4. Pani dietetyk kazała mi się nie poddawać. Jeszcze trochę, meta zacznie działać i waga ładnie zleci. Trzeba tylko być pozytywnie nastawionym.
aska1277
9 marca 2019, 19:55Nie poddawaj się, mi tez wolno idzie. Ale walczę dalej, idę do celu :) Powodzenia
mia_versa
9 marca 2019, 21:15Szybkich spadków Asiu :) Dziękuję za miłe słowo
zurawinkaaa
9 marca 2019, 17:23Pozytywne nastawienie dużo daje, pomaga się nie poddawać przy zastój ach czy gorszych dniach. Powodzenia !!!
mia_versa
9 marca 2019, 21:13Niestety czasem trudno i są te chwile załamania :(
MaartikaJg
9 marca 2019, 16:23Kochana każdy ma inny organizm i innaczej zrzuca, nie ma co się przejmować, tylko cieszyć z efektów ! Powodzenia i trzymam kciuki :)
mia_versa
9 marca 2019, 21:12Cieszę się jak najbardziej. Jak doajdę do 6 z przodu to już z górki będzie :) Również powodzenia :)