Szesnasty dzień diety.
Ku mojej uciesze na wadze zobaczyłam dziś 60,9
Już tylko niecały kilogram dzieli mnie od osiągnięcia pierwszego celu jakim jest schudnięcie do wagi sprzed ciąży, tj. 60kg.
Niecałe cztery kilogramy dzielą mnie do osiągnięcia głównego celu - wymarzonych 57kg, które miałam kiedyś - dawno temu i wtedy czułam się na prawdę dobrze w swojej skórze.
Całodzienny bilans posiłków i napojów:
~ Truskawki z jogurtem naturalnym + pół łyżeczki cukru
~ Zupa pomidorowa z makaronem
~ Czereśnie
Miewam ostatnio dziwne sny. Wszystkie z mężczyznami, którzy darzyli mnie uczuciem tuż przed tym jak zaplanowałam swój ślub. Czy Wy też czasami myślicie nad tym jak potoczyłoby się Wasze życie gdybyście nie poznały swoich partnerów?
Dziś planuję wyskok na miasto ze znajomymi. Dawno nigdzie nie byłam i czuję, że grzybieję. Pewnie wypiję jakieś piwko. W końcu człowiek na diecie to też człowiek. ;)
Ach, no i wreszcie zaczęłam uczęszczać na solarium.
Nie wiem czemu, ale poprawia mi to samopoczucie, zwłaszcza w tak pochmurne dni jak dzisiejszy.