Osiemnasty/dziewiętnasty dzień diety.
Wczoraj przeholowałam!
Impreza z okazji pierwszej rocznicy naszego ślubu zorganizowana u teściów skończyła się małą dyspensą, ale nie dało rady inaczej... a do tego - zero ćwiczeń... Załamka!!!
Wydawać by się mogło, że waga wskaże co najmniej kilogram więcej niż dotychczas.
Wczorajszy całodzienny bilans posiłków i napojów:
~ Dwie kromki chlebka WASA z pasztetem sojowym
~ Pół talerza rosołu
~ Ziemniaki z sosem pieczarkowym
~ Kotlet z piersi kurczaka
~ Surówka z kapusty pekińskiej
~ Trzy łyżki sałatki warstwowej gyros
~ Dwa ptasie mleczka
Wczorajszy bilans aktywności fizycznej:
~ NIC!!!
Ku mojemu zdziwieniu dziś rano waga wskazała 64kg
czyli o 0,5kg mniej niż dotychczas przy jako takim braku ustępstw od diety
[i bez wizyty w toalecie]. ;)
Jestem pozytywnie zaskoczona i zmobilizowana by chudnąć, chudnąć, chudnąć!!!
Dzisiejszy całodzienny bilans posiłków:
~ Muesli na mleku 0,5% z małym bananem
~ Placuszki z cukinii
~ Parówka z ketchupem
~ Pół bułki
Dzisiejszy bilans aktywności fizycznej:
~ 100 brzuszków
~ Ćwiczenia 30min
A teraz kochane idę robić śniadanko sobie i Mężusiowi.
Buziaki!
nothingless
2 października 2011, 20:03wcale tak dużo nie zjadłaś :) mmm placuszki z cukinii! pycha :D
BigBaba1
2 października 2011, 13:52To jest zdjecie Ewy Minge w ogrodzie. Jako osoba uzalezniona od przecenionej prasy kobiecej czytałam ten wywiad w Vivie. Bardzo łądnie ci idzie. Sałatka Gyros - uwieeelbiam ;-D Pozdr
kiziamizia23
2 października 2011, 12:39U mnie cztery dni bez pilnowania jedzenia skończyły się 2,5 kg do przodu. Kilogram już zrzuciłam jeszcze półtora żeby wrócić do tego co na pasku Powodzenia tak trzymaj:)
AnetaSkarpeta
2 października 2011, 09:55odpoczynek od diety i ćwiczeń czasami się przydaje, później jest większa motywacja ;) pozdrawiam ;*
White87
2 października 2011, 09:16A jakie książki lubisz czytać? Mam dość sporą biblioteczkę więc jak dostanę jakieś wskazówki, na pewno coś będę mogła polecić :D