Ósmy dzień diety.
Za oknem jesiennie, mało słońca, deszcz siąpi. Letnie t-shirty, szorty i cienkie sweterki spadają o kilka półek w dół. Zastępują je ciepłe swetry, długie spodnie, kominy i bluzki z długim rękawem.
Po tygodniu stosowania diety połączonej z ćwiczeniami czuję się o wiele lepiej zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym.
Mimo, iż nikt jeszcze nie zauważył zmiany [w końcu to ledwie trzy kilogramy] ja odczuwam znaczną różnicę. Oby tak dalej.
Całodzienny bilans posiłków i napojów:
~ Dwie kromki chlebka MACA z serkiem light
~ Kawa mrożona
~ Cztery śliwki
~ Ryż z warzywami
~ Pół budyniu kokosowego bez cukru z mleka 0,5%
~ Parówka z ketchupem
~ Pół bułki
Bilans aktywności fizycznej:
~ 100 brzuszków
~ Aerobik
~ Godzinny spacer
Przy okazji jesiennych porządków w garderobie zapraszam Was do mojej szafy
może znajdziecie w niej coś co Was zainteresuje:
Miłego dnia wszystkim.
FatLollipop
21 września 2011, 12:49w tydzien schudłaś 3 kg? :)
quenn
21 września 2011, 12:31Chciałabym Ci podziękować za tak motywujący komentarz. Od razu jakoś cieplej mi się zrobiło. Wiem, że muszę się wziąć za siebie. I wiem, że nie powinnam tak postępować z chłopakami i postanowiłam naprawdę się pilnować, zwłaszcza, że i tak zawsze miałam potem wyrzuty sumienia, co ja w ogóle robię. Mam nadzieję, że dam radę. Dziękuję raz jeszcze, poprawiłaś mi troszkę nastrój :*
LeiaOrgana7
21 września 2011, 12:10Ważne, że my je czujemy: luźniejsze ubrania, lżejsze ciało no i niepodważalnie polepszony humor :) Świetny humor widać od razu :D Ja na przykład się cieszę, że po grzesznym weekendzie nie przytyłam ;) A co do KatOsu- super odchudzaczki, to tak jak pisałam- ustaliła sobie dietę 1000 kcal, do tego ćwiczyła. Tu masz link http://youtu.be/USf0DbmWNg0... oglądałam i czułam niesmak jakiś :/
kiziamizia23
21 września 2011, 10:27nie mam pojęcia czemu nie możesz wejść na mojego bloga, może niechcący coś zablokowałam :( jestem tu nowa i nie łapię się jeszcze we wszystkim. Próbuj dalej i daj znać czy się coś zmieniło ok?:) a teraz w temacie- ja schudłam 6 kg i też jeszcze nikt nie widzi różnicy;) ale jak dojdę do 54 to zobaczą:)