Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta dzień 6.


Szósty dzień diety.

Powinnam zważyć się dopiero po tygodniu jej stosowania, ale bardzo ciężko mi dotrzymać tego postanowienia.
Dziś po wejściu na wagę znowu czekało mnie miłe zaskoczenie: 65kg. 
Jeśli waga się utrzyma, zmienię swój pasek wagi.

Jestem z siebie dumna. 
Podczas wczorajszej wizyty u Babci zjadłam tyle ile chciałam, a nie tyle ile Ona chciała abym zjadła. Obiad: minimalnie, a co do tortu z moim ulubionym ajerkoniakowym kremem zacisnęłam zęby i nawet nie oblizałam palców przy okazji krojenia.

Przez cały wczorajszy dzień nie miałam okazji ćwiczyć, więc wieczorem dałam sobie niezły wycisk; 120 brzuszków i 30minut intensywnego treningu. Byłam wykończona, ale nie zasnęłabym bez jakiejkolwiek aktywności fizycznej w piątym dniu diety.

Całodzienny bilans posiłków i napojów:

~ Kromka chlebka MACA z serkiem light, chudą szynką i rzodkiewką
~ Kromka chlebka WASA z serkiem light, chudą szynką i rzodkiewką
~ Zielona herbata
~ Banan z jogurtem odtłuszczonym + kilka rodzynek
~ Chochelka rosołu z makaronem
~ Jabłko tarte
~ Omlet z pieczarkami
~ Owocowa herbata

Bardzo gorąco polecam Wam pieczywo MACA z cebulką.


Nadaje świetny smak śniadaniowym kanapeczkom.

Bilans aktywności fizycznej:

~ 170 brzuszków
~ Ćwiczenia 45min

Poranne ćwiczenia przerwał mi kurier z rocznicowym prezentem dla mojego Męża.
Wspominałam o nim w jednym z poprzednich postów.
Mimo, że zegarek jest męski sama mogłabym go nosić, szalenie mi się podoba. :)

Trzymam kciuki za Wasze zbijanie kilogramów.
Pamiętajcie: nie traćcie motywacji!


  • jasminek

    jasminek

    20 września 2011, 08:48

    Masz racje, z wiekiem chcemy wyglądac coraz młodziej a i fajnie jest jak za nami latają młodsi. Widze, ze ładnie Ci idzie :) 65 to ładna liczba, ja też bym chciała ale przede mną jeszcze sporo wysiłku. Zapraszam Cię do znajomych, razem łatwiej :) Ja też zaczynam moją przygodę ;)

  • Maajkaa

    Maajkaa

    19 września 2011, 16:53

    Dzięki za komentarz:) No faktycznie mamy podobny wzrost i plany (też się zastanawiałam, czy nie zejść do 57kg, ale zobaczę jak będę wyglądała), tylko, że Ty już masz 2,5kg za sobą, a ja dopiero na starcie ;) Życzę wytrwałości!

  • hedkandi

    hedkandi

    19 września 2011, 15:12

    Świetny klasyczny zegarek, tylko się pochwal potem co Ty od niego dostałaś. Jak potrafiłaś odmówić Babci, to znaczy, że teraz już nic Cię nie powstrzyma przed schudnięciem ;D

  • domi1313

    domi1313

    19 września 2011, 11:24

    dziekuje za komplement:) a co do dzidzi jest chore :((( najprawdopodobniej bedzie milo downa:(:(:'( badania maja to potwierdzic... powodzenia w walce z kg:)

  • krabla

    krabla

    19 września 2011, 10:42

    Mysle ze miesieczna kuracja wystarczy. Bo nawet Ojcowie ostrzegaja ze nie wolno pic ich dłuzej niz 3 miesiace bo jelita sie rozleniwia, trzeba wtedy zrobic miesiac przerwy. Pamietajcie ze kazda dieta tworzy zaparcia.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.