:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
PoRazKolejny
1 lipca 2009, 22:59I masz świętą rację - nigdy nie ufaj kobietom:)... szczególnie jeśli chodzi o mężczyznę Twojego życia. Pozdrawiam!
Kamilika
1 lipca 2009, 20:37bo baby sa wredne ! :D hehehe. ale zaufanie to podstawa kochana :* Paskudniakk na pewno jest w porzadku :):):)
palika
1 lipca 2009, 13:32Na początku przeszkadzało mi u nowego chłopaka oglądanie się za innymi babkami wręcz bardzo;) z czasem zaczęliśmy razem je wypatrywać a niekiedy nawet śmiejemy się z ich wyglądu czyt.ubioru;) bywa śmiesznie. ale ma tez jedna przyjaciółkę na szczęście teraz ma mało czasu i maja mały kontakt ze sobą i już jej nie lubię;)
TezSzukamSzczescia
30 czerwca 2009, 22:42Poszło średnio... Nie zabiję się, ale biologia mogła pójść lepiej :-) Zaraz zrobię nowy wpis, więc wszystkiego się dowiesz, kochana ;-) Dziękuję za trzymanie kciuków :****
agus12
30 czerwca 2009, 20:33kochana wiem jak to jest! Sama miałam identyczną sytuację z moim mężem...(wtedy był jeszcze tylko moim chłopakiem, z czasem dopiero dostał awans ;) Więc pewnego razu dostał on list...Od swojej byłej "kolezanki". Ojj czego ona tam nie nawypisywała...że żałuje że z nim zerwała, ze dalej coś do niego czuje (wiem bo dał mi przeczytać) i jeszcze wiele innych herezji... I zgadnij co zrobił. Nic. Dosłownie NIC, nie odpisał, nie zadzwonił na numer który mu napisała. Później dostał kolejny, i co? Nic... Podarł go jedynie. SĄdzę więc- Jeśli facet kocha jedną, drugą ma w nosie :) Jeśli Twój facet będzie chciałsię z nią spotkać zapytaj go po prostu - Po co? I powiedz mu co myślisz i jak się czujesz. A mojej mamy Kochana to ja nie oddam :)i nie pożyczę nawet ;)
MOniKA2708
30 czerwca 2009, 18:49kazda kobieta jest chyba mala zazdrosnica :) a u mnie koniec sesji dopiero za miesiac a potem musze prace pisac i dopiero we wrzesniu mam koniec :/ buziaki:)
promis
30 czerwca 2009, 17:33zazdrość jest zła, ale w tym wypadku trzeba trzymać rękę na pulsie. Weź ta dziewczyna ma jakieś schizy. Otwarcie pogadaj z Paskudniakiem i powiedz że nie chcesz żeby się z nią widywał. W końcu ma cię:D A jeśli nie ja bym zrobiła wet za wet. Jakiś miły telefon do dawnego kolegi:D Akurat przy kochanym mężczyźnie ;D Jestem wredna :D
Pauluszka
30 czerwca 2009, 16:52Poprostu mu powiedz, że nie zyczysz sobie aby spotykał się z jakąś dziewczyną i tyle niech uszanuje Twoje zdanie :) A co do podrywania to co po niektóre egzemplarze podrywają zajetych bo czują rywalicacje zawody, że wiesz chcą sobie udowodnić "ja jestem lepsza moge miec każdego". Porazka.
tusiaczekkk22
30 czerwca 2009, 13:45nom moze cos wykabinuje choc juz mi to tak nie przeszkadza no bo pomyslmy logicznie kochana- no jakby chcieli jakas inna to by do niej poszli ;) Ale to MY jestemy te najwazniejsze- to do nas przyjda gdy cos sie stanie.. itp :P Mysle ze nie mamy sie czym martwic ( ale reke na pulsie zawsze warto miec hihi :D ) Buziaki :*:*:*
lunastar
30 czerwca 2009, 13:41moj Makaron tez ma takie kolezanki.nie znaosze jak sie pojawiaja.niby powtarzam sobie, ze przeciez to ze mna jest i po 3 latach powinnam czuc sie pewnie.to tak sie nie czuje...nie wiem, co Ci poradzic, bo sama nie wiem, co robic w takich sytuacjach.chyba zostaje nam przeczekac...
Raita
30 czerwca 2009, 10:46TYle ze widzisz- Ty sama przezylaś z tym facetem 4lata...I pomimo, ze pewnie i znajomi i rodzina chciala Ci wybić go z głowy - to nie byli w stanie. Miłość jest ślepa...Moja chyba tez:(
malapralinka
30 czerwca 2009, 10:06Czasem to ze chlopak jest zajety, nietore jeszcze bardziej kreci... Widze mam podobna sytuacje ostatnio, tyle tylko ze to do mnie odezwal sie stary znajmy... Dziwnym trafem nie spotkalam go jak wazylam 112 kilo. Ciekawe czy wtedy tez bylby mna zainteresowany;) W ciagu dnia przysyla mi 10 smsow jak nie wiecej. Wczoraj mojemu mezowi wypomnialam ze wlasnie nie jest zazdrosny. Jak widzisz i tak zle i tak niedobrze. Bo maz powiedzial ze mi ufa i wie ze nic glupiego nie zrobie, a ja bym chciala zeby zadzwonil np do tamtego i powiedzial co mysli. Powiedz mu co myslisz i niech wie, ale nie wspominaj o niej na kazdym kroku, nie przypominaj i Ty mu jeszcze o niej. Badz soba, staraj sie zeby to na Tobie skupil swoja uwage;)
izabell123.iza
30 czerwca 2009, 09:57dziękuję ;* może powinnaś powiedzieć mu, że ona Ci się nie podoba? oo..widzę, że ten sam cel mamy.. powodzenia! :*
Georgina112
30 czerwca 2009, 09:41instyynkt zazdrośnika drzemie w każdej kobiecie, o instynkcie szpiegowania juz nie wspomne :) t jest nierozerwalnie znami zwiazane jak macica, biust czy łechtaczka...i dwadzieśnia ileś hromosomów... i nawet jeśli ten instynkt chamujemy jak wiele innych czasami wydziera sie na zewnątrz...i nic w tym złego nie ma... jestesmy w końcu zwierzętami rasy homo sapiens :) ... a faceci są homo erectus i tym bardziej trzeba nasze instynkty zazdrosnic pielęgnować co by im sie równowaga miedzy homo a erectus nie zaburzyła... A najgorsze jest to że te inne laski które oczywiscie ani nie są ładniesjze, ani szczuplejsze ani tym bardziej mądrzejsze od nas, nie znaja granic dobrego smaku, ja mam wrażenie ze ona jakby mogly to by loda zrobily na naszych oczach... ze tak powiem to kobiety kobietom gotują ten los... nie martw sie o dawna koleżankę bo to jakaś dziwna laska skoro po a) nie moze znaleść sobie faceta i po b) liczy na cud dzwoniąc do Twojego Paskudniaka... podejrzewam że to nieszkodliwy rodzaj kobiety nieszczśliwej...trzeba jej wspołczuć ;) buzi buzi
tusiaczekkk22
29 czerwca 2009, 23:59Ahh no masz racje te baby sa wstretne.. i jeszcze wiedza ze facet jest zajety ! A im to nie przeszkadza, no szczyt hamstwa i brak szacunku do siebie. Wkurzaja mnie takie szmacichy :P Pozabijalabym wszystkie :D Tylko Ty masz otyle dobrze ze to mozesz kontrolowac, a ja co mu powiem ? Kotku przeczytalam sms-ski od A. czemu pisze do ciebie ''kotku'' ? no chyba by mnie rozniósł. Ale ja mu ufam..niech se pisze, trudno chyba bede musiala to przebolec ;( choc jak pomysle to umieram i jeszcze bede z nia chodzic do szkoly od wrzesnia !! :O aaa !
pinezka85
29 czerwca 2009, 23:14zazdrość jest czymś naturalnym w związku. Wszak "nie ma miłości bez zazdrości". Ale myślę, że jeśli ufasz Swojemu Lubemu to nie powinnaś przejmować się tą koleżanką. Choć z drugiej strony jeśli Cię to uspokoi to może po prostu porozmawiaj z nim o swoich obawach. Decyzja i tak należy do Ciebie - my możemy tu tylko radzić :) Buziak :* Będzie dobrze!
kubek.herbaty
29 czerwca 2009, 23:12zgadzam się, że często wolne dziewczyny flirtują dla sportu obojętnie czy facet zajęty jest czy nie :/ to strasznie denerwuje zwłaszcza jak znajdzie się taka wredota, że robi to przy partnerce!! co do ślubu to zrozumiałabym jeszcze, że przez dziecko, bo moje koleżanki (o zgrozo!) też już mają kilkuletnie dzieci.. ale ślub to nie zabawa, którą można zacząć zaraz po zakończeniu liceum...
tusiaczekkk22
29 czerwca 2009, 22:56Kochana moja !! jestem w identycznej sytuacji!! Pisze do mojego M jedna swinia !! A ten duren jeden niczego nie widzi !! No czemu oni są tacy tępi.. az strach! Raz mu przeszperalam kom, a tam sms-ki typu slodkich snow kotku! myslalam ze jebne! potem mu powiedzialam ze niby moja kol jest w takiej sytuacji, a on ze a co to jej przeszkadza przeciez to tylko po kolezensku i, chlopak ma swoj mozg. :P pozatym..chlopacy tak juz maja..ale my im uswiadamiamy ze ONI sa tylko nasi ! :D haa :D i nie oddamy nikomu:P
trinity801
29 czerwca 2009, 22:05Kochana, kochacie się, więc spokojnie... ja nie widzę żadnego zagrożenia :) A zawsze w naszym życiu bywa tak że jesteśmy zazdrośni i nic tego nie zmieni... Trochę zazdrości nikomu nie zaszkodzi...
blackgrape
29 czerwca 2009, 19:48każda z nas jest zazdrosna o inne kiedy kocha i to jest naturalne. Gdybyśmy nie były zazdrosne mogłybyśmy się zastanawiać czy w ogóle nam zależy???? także głowa do góry przecież wiesz, że on kocha tylko ciebie...a trochę zazdrości tylko wzmocni ogień miłości... :) a co do pracy, żebym ja wiedziała, że to takie trudne,a tak mi zależy a tu nic i nic :( zakochuję się chyba ale jeśli nie znajdę pracy to i to nie wyjdzie :( czuję się rozerwana na strzępki i się poskładać nie mogę. buziaki