Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rozpęd bierze górę ...


Jest właśnie tak jak w tytule. Moja dieta nabiera rozpędu. Właściwie nie dieta a walka o samą siebie. Trzymam uczciwie dietkę, dużo piję co w moim przypadku jest naprawdę trudne i ćwiczę. Te ćwiczenia trzymają mnie przy życiu. Zdradzę Wam pewien sekret. Dzisiaj nie brałam w ogóle leków. Chciałam zobaczyć jak mój organizm poradzi sobie z tym. Dietkuję i piję ziółka na obniżenie poziomu cukru i muszę przyznać że wszystko jest dobrze. Poziom glukozy cały dzień jest w normie. Szukam dla siebie nowej drogi, która odmieni moją egzystencję. Życie może być naprawdę znośne kiedy człowiek wie jak nim pokierować. Mnie zbyt często wiele spraw wymyka się spod kontroli. Najbardziej gubi mnie miłość do słodyczy. Postanowiłam przełamać swą słabość i ćwiczę siłę woli. Wolę mam silną bo rzuciłam palenie papierosów z dnia na dzień a paliłam długo po 20 szt dziennie. Jestem wolna od nałogu już 1,5 roku. Dałam radę  Postanowiłam ,że ze słodyczami też rozprawię się bardzo podobnie. Nie zajadam żadnych słodyczy już drugi tydzień. Jeżeli nachodzi mnie ogromna ochota na słodkie piję wtedy sok grejpfrutowy. uwielbiam go. Byle nie myśleć i nie widzieć nic słodkiego.

Dzisiaj mykam na moje ukochane ćwiczonka. Nie mogę się już doczekać aż poczuję wszystkie swoje mięśnie. Bardzo mi się to podoba bo zaczynam widzieć jak mój otłuszczony brzuch nabiera kształtów. Byle do przodu. Każdy dzionek mnie cieszy gdy mogę powiedzieć że w 100% wypełniłam swój plan.

Waga dzisiaj pokazała spadek 0,8 kg :D

               

  • MamaJowitki

    MamaJowitki

    26 marca 2014, 20:37

    hihi nie mam duzo ruchu w pracy bite 8 godzin siedze na tylku

  • MamaJowitki

    MamaJowitki

    26 marca 2014, 19:06

    jak ja sie ciesze ze CI tak dobrze idzie, i super ze odnalazas swoja wlasciwa droge

  • Idziulka1971

    Idziulka1971

    26 marca 2014, 17:53

    Piękny wpis :) Powodzenia, uda Ci się :)

  • agaa100

    agaa100

    25 marca 2014, 22:45

    :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))

  • inesiaa

    inesiaa

    25 marca 2014, 21:32

    Cudownie czytac takie pozytywne wiadomosci : ))) ciesze sie bardzo, ze tak pieknie Ci idzie : ))) poradzisz sobie z tymi slodyczami : )))

  • MagdalenazWenus

    MagdalenazWenus

    25 marca 2014, 21:12

    bardzo u Ciebie pozytywnie.A jakies slodycze bez cukru ze slodzikami to mozesz?

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    25 marca 2014, 18:48

    Jestem z ciebie niesamowicie dumna Meg że tak ładnie się prowadzisz:) Daj buziaka:*

  • keisho

    keisho

    25 marca 2014, 18:40

    Dziękuję kochana! :* Zazdroszczę tego wielkiego zapału! Ja swój nadal mam, ale jakoś taki trochę mniejszy niż na początku. Mam nadzieję, że to przez tą pogodę i choróbsko. Gratuluję Ci takiego myślenia i jestem pewna, że szybko osiągniesz swój cel:*

  • Justynak100885

    Justynak100885

    25 marca 2014, 17:39

    Super! Gratuluję silnej woli no i zmian na wadze! Tak trzymaj:))

  • atina140702

    atina140702

    25 marca 2014, 17:18

    Rozumiem słabość do słodyczy. Ja nie umiem oprzeć się ciastom :). Ale już koniec i zaczęłam ćwiczenia, dietkę stosuję i jakoś leci małymi dekagramami w ciągu tygodnia. Z piciem wody też słabo bo mało zawsze piłam, ale daję radę. Trzymam kciuki. Widzę u ciebie postępy. Gratuluję.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.