Dzisiaj trzeci dzień mojej diety diabetologicznej i czuję ze ona jest dobodziejstwem dla mnie. Rano waga zaskoczyła mnie małym spadeczkiem - 0,3 kg. Niby prawie nic a jednak bardzo cieszy. Cały dzionek bardzo grzeczniutki dietkowo. Wytrwałam i to całkiem nieźle. Pilnuję godzin posiłków by jeść je o stałych godzinach choć przyznam, że nie jest to łatwe bo większość z nich wypada w pracy i rano muszę je wszystkie przyszykować. Wstaję więc skoro świt tzn. 5,30 by przyrządzić sobie jedzonko. i zdążyć do pracy na 7,15. W celu dogodnego transportu mojego menu zakupiłam sobie wspaniałe pojemniczki obiadowe, które jak lego składają się w jedną całość. Koleżanki w pracy śmieją się co rano, że rozkładam swój bar. Organizuję sobie tak czas by posiłki były regularne. Powoli przyzwyczajam się do smaku mojej dietki, która praktycznie jest bez smaku tzn. bez soli a jedynie przyprawiona przyprawami. Powoli wdrażam lekkie ćwiczenia. Z czasem będą coraz bardziej intensywne gdyż zapisałam się na calanetics i zaczynam jeździć moim ulubionym rowerem.
Mam nadzieję ze uda mi się zmienić mój tryb życia na zdrowy i dostosowany dla diabetyka.
Moje menu :
śniadanie : 2 małe kromki chleba razowego z pieczonym filetem z kurczaka, sałatą i rzodkiewką, zielona herbata
II śniadanie : serek wiejski, jabłko
Obiad : gotowany na parze filet z kurczaka i surówka, z marchewki, selera, jabłka , oliwa z oliwek
Podwieczorek : mandarynka
Kolacja : pieczywo chrupkie 1 kromka, plaster chudego twarogu. mały kubeczek kefiru.
Sama się dziwię ze daję radę i do tego mam takiego speeda do pracy. Czuję się bardzo lekko i widzę ze mam dużo energii. Czuję że mogę góry przenosić.
Pozdrawiam cieplutko
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
MagdalenazWenus
1 marca 2014, 21:37super menu,tez mam skaczacy cukier i odkad jestem na diecie czuje sie swietnie.
martini244
1 marca 2014, 17:38Ja mieszkam w Irl i nie wiem czy te kosmetyki sa dostepne w Pl a kupuje je w sklepie ze zdrowa zywnoscia:)
inesiaa
28 lutego 2014, 19:28Meg mozesz wszystko, wiesz o tym:))) cudnie czytac ze sie jednak udalo sprawic ze waga spada, buziam:)))
brzydula77
28 lutego 2014, 11:46W końcu Meg :) Jak dobrze widzieć ten pozytywny nastrój. Oby już taki został na zawsze :)
ButterflyGirl
27 lutego 2014, 22:05Cudownie gdy w koncu odnajdujemy swoja diete trzyma, za ciebie kciuki :-)
MamaJowitki
27 lutego 2014, 19:43no i przenosc te gory przenosc oby tak dalej :D
mafre
27 lutego 2014, 19:12super :)
Grubaska.Aneta
27 lutego 2014, 19:01Jej alez jestem z ciebie dumna!!!!!!!!!
keisho
27 lutego 2014, 18:50Każdy spadek jest sukcesem! I dobrze,że czujesz się lekko i dobrze Ci z tym! Oby tak dalej :*