Dzisiaj jest piękny wiosenny dzionek który nastraja optymizmem. Słoneczko zagląda pięknie do okna ... więc to wspaniały czas na naładowanie akumulatorów. Troski dnia codziennego sprawiają ze patrzę na otaczający mnie świat w pesymistycznym nastroju. Czuję się jakoś dziwnie ... to znaczy jakby uszło ze mnie całe powietrze. Jestem "pozbawiona życia" i energii by dalej walczyć. Czuję się jakbym się wypaliła. Swoją ostatnią dietkę rozpoczęłam we wrześniu z wielkim entuzjazmem. Z dokładnością pilnowałam godzin posiłków i komponowałam je tak by były zgodne z założeniami mojej diety. Udawało się w 100 % a kilogramy leciały tak że byłam z tego bardzo dumna. Kresem tej euforii był mój pobyt w szpitalu i zabieg. Po zabiegu nerwy w czasie oczekiwania na wynik hist- pat chyba zrobiły swoje bo waga stanęła a ja pozbawiona zupełnie zapału do odchudzania nie starałam się żeby ją znowu rozruszać. Od tego czasu minęło już 3 miesiące a ja zostałam w martwym punkcie. Czuję się jakaś bardzo ociężała ... jak balon z którego uszło powietrze. Nie mam jakoś zapału by kontynuować walkę o swoją sylwetkę i swoje zdrowie. Wiem że powinnam i mój wewnętrzny głos próbuje mnie do tego przekonać ale niestety bez rezultatu. Nawet osoba która bardzo lubię ... choć znamy się jedynie wirtualnie ... próbuje mnie ustawić do pionu ale z miernym skutkiem. Może się wypaliłam ? Może już jestem przemęczona ? Nie potrafię nawet odpowiedzieć sobie na to pytanie. Myślałam że odchudzając się w grupie zmotywuję się do działania ... ale odniosło to wręcz odwrotny skutek. Presja jaka ciążyła na mnie odsuwała mnie od mojego celu. Czułam się przytłoczona i zupełnie bezradna. Moja psychika zaszwankowała. Nie mogę się pozbierać by obrać sobie jakiś konkretny cel ... bo jak do tej pory wszystko zawodzi. Może to przesilenie wiosenne, może stres który towarzyszy mojej pracy ... sama nie wiem. Myślę że słoneczko spowoduje, że pozytywnie naładuję swoją "życiową baterię" i odbiję się od tego pesymizmu. Jak na razie pogoda jest piękna i nastraja do długiego spacerku. Mam nadzieję że piękne słoneczko delikatnie muskające moją twarz poprawi mi humor i natchnie mnie ponowną ochotą do walki o siebie
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Meg73
24 lutego 2014, 17:20Dziękuje Wam wszystkim za wsparcie. Otrząsnęłam się ... wstałam z gleby i odchudzam się.
brzydula77
24 lutego 2014, 12:12Meg a może problem tkwi w czymś innym? Nie chodzi o samo odchudzanie. Napisałaś że jest osoba którą bardzo lubisz wyrzuć negatywne emocje opowiedz komuś o wszystkim i zobaczysz wtedy odzyskasz chęć do wszystkiego.
sylwiastanek
23 lutego 2014, 20:13Meg nie ma co sie dołować, trzeba się otrząsnąć i brnąć dalej , by nie odstawac od tych najlpeszych tutaj vitalijek którym tak super idzie!
inesiaa
23 lutego 2014, 19:41Przytulam kochana:) u mnie problemow wiecej niz wlosow na glowie ale staram sie nie poddawac i walczyc...pamietaj, ze pozytywne myslenie to polowa sukcesu...nie poddawaj sie, zle dni w koncu mina jak zima i pojawi sie sloneczko, buziam:***
ButterflyGirl
23 lutego 2014, 19:30Składniki: 2 łyżki mąki razowej 1 jajko 1/2 szklanki mleka Łyzka jogurtu naturalnego .... Wszystkie składniki na ciasto połączyć ze sobą dokładnie. Odstawić na kilka minut do napęcznienia. Po tym czasie zamieszać i dolać ewentualnie wody, jeśli masa jest zbyt gęsta. Konsystencja na ciasto naleśnikowe ma przypominać gęstą śmietanę. Smażyć na odrobinie oleju rzepakowego lub oliwy. :-)
MamaJowitki
23 lutego 2014, 19:25walcz o siebie bo warto, mysle ze za chwile ruszysz ponownie z kopyta tylko musisz w siebie uwierzyc
Grubaska.Aneta
23 lutego 2014, 18:37Ja i tak nadal wierzę w ciebie, wierzę że się podniesiesz i weźmiesz na klatę wyzwanie jakie stoi przed tobą, to tylko dla twojego dobra Kochana
ButterflyGirl
23 lutego 2014, 13:49Spokojnie to tylko przesilenie :-)
piteraaga
23 lutego 2014, 13:12Przesilenie wiosenne - organizm jest zmęczony zimą, brakiem witamin, słońca... Odpoczywaj, nie przemęczaj się i korzystaj ze słońca. I nie zamartwiaj się.
katinka75
23 lutego 2014, 13:11Nie trzeba się przejmować tylko dietą :) Słońce powoduje że chce się działać, także mam nadzieję że spacerek pomoże ;) Miłego dnia :)