Dzisiaj nowy miesiąc więc wróciła mi motywacja do odchudzania. Dzisiejszy dzionek to pełny sukces dietowy. Nie objadałam się i czuję się z tym dobrze. Wrócił mój power do działania i czuję teraz, że dam radę. Może mój dzisiejszy optymizm bierze się z tego, że rano obudziłam się bez bólu nerki. Jakie to cudowne uczucie. Sprawy osobiste, które mnie dręczyły też zaczęły się jakoś układać. Myślę, że wszystko idzie ku lepszemu.
Czuję się dzisiaj jakaś taka lekka i nie chodzi tutaj o jedzenie a o mój świetny nastrój.
Od jutra pełna dietka i trochę ćwiczeń. Nie mogę intensywnie ćwiczyć bo po prostu się boję by moje kochane kamionki znowu nie "zapragnęły sobie wędrować". Zaraz wsiadam na rowerek i poćwiczę brzuszki ... zawsze to mały kroczek do przodu.
Teraz stosuję metodę małych kroczków ... tak dla mnie będzie najlepiej. Cel który mogę spełnić w ciągu tygodnia a nie 30 kg w które uczciwie mówiąc ciężko mi samej uwierzyć.
BĘDZIE DOBRZE ... JUŻ TO CZUJĘ i NIE PODDAM SIĘ !!!!!!!!!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
MamaJowitki
2 lutego 2014, 07:20bedzie dobrze nie poddawac sie ;)
piteraaga
1 lutego 2014, 20:47Małymi kroczkami do celu - warto!
johana78
1 lutego 2014, 20:26Najważniejsze że humor dopisuje, inne rzeczy są łatwiejsze wtedy :)
Meg73
1 lutego 2014, 20:16Dziękuję Wam dziewczynki że jesteście ze mną. :*
Grubaska.Aneta
1 lutego 2014, 20:02Brawo że wskoczyłaś na dobre tory:)
inesiaa
1 lutego 2014, 19:59Ciesze sie ze wszystko dobrze:) metoda malych kroczkow dziala:)))
ButterflyGirl
1 lutego 2014, 19:50Nie poddawaj zawsze jestesmy z Tobą :*