Dziś o 7:30 " odebrałam " męża z dworcu PKS , wrócił cały i zdrowy , ale nieco wychudzony przez działanie FORTRANS . Ważne e, że polipy , które były jeszcze 4 lata temu się nie odnawiają . Wczoraj wieczorem tj. po 18- tej lekko odżyl piesek , zjadł troszkę kurczaka i wyszedł zrobił od 2 dni normalnie siusiu czyli nerki czynne !!! Wstałam jak zwykle o 5- tej , ale byłam troszkę przeraźona i nadsłuchiwałam do 6- tej , czy oddycha !!! Jak przywiozłam jeg pana do domu , piesek odżył na dobre , czyli oprócz jakiś niedogodnień chorobowych ,tęsknota za swoim panem zrobiła swoje . Moim pieskiem był zdecydowanie Nemo , dla Leo liczy się tylko mąż i tak już zostanie !!! W południe musiałam przez 1,5 godziny odespać ten dwudniowy " ostry dyżur" mój mąż w tym czasie uprzątnął wszystkie wyrzucone przeze mnie chwasty i zwiędłe liście , a takźe wyrzucił mocno już przekwitnięte bratki !!! Ja jeszcze zrobiłam kilka zdjęć moich niespotykanych róż
Ta róża wyglada., jakby w niej zakwitły 3 mniejsze różyczki
ta ta jest oięknie pomarańczowa !!!
Te są drobniutkie herbaciane
Ta jest lekko cudnie " piegowata" !!!
Te te obrzeża wysyłane morskim piaskiem wokół klombów , to w tym roku dzieło mojego męża
To to są trzy klomby w róznychstronach ogródka , który jest mały u dlatego wyglada jakby było to w tym samym miejscu !!! Nie są perfekcyjne , ale nie grymaszę , bo dla niego było super wyzwaniem !!! W następnym roku zrobię to lepiej , równiej , czyli tak jak powinno być czyli po mojemu , w/ g Krysi ,strasznie w takich sprawach bywam " upierdliwa " . Albo nie robię nic , jeśli coś robię to " pod linijkę" !!!
Tak się prezentują w swoim towarzystwie a ja mogłabym tak bez końca pisać o nich zachwycają mnie każdorazowo , ale w drugiej połowie czerwca prezentują się najlepiej !!! Jak jeżdziliśmy do Chorwacji od 15 czerwca / ceny czerwcowe sa o 20-30 % niższe niż latem/ to ten okres dwóch tygodni zawsze mnie omijał !!! Bywało tak , źe przyjeżdżaliśmy po okresie opadów nad morzem i wtedy moje róże wyglądały bardzo smutno . Wtedy objecałam sobie , źe zmienię termin wyjazdu do Chorwacji , a teraz źycie napisało swój scenariusz i od dwóch lat w czerwcu siedzę w domu !!! Marzeńiem mojego męża jest , by w następnym roku po raz ostatni pojechać do Rovinji , będziemy wtedy oboje po 70- tce !! Oczywiscie ludzie w takim wieku też podróżują po świecie , szczególnie Niemcy , ale mój mąż chce ta podróż odbyć samochodem, bo w odróżńieniu ode mnie , boi się latać samolotami . Chciałabym pełnić jego marzenie , ale to się okaźe za rok w tym wieku to trudno coś planować , narazie mamy zarezerwowany pobyt w Iławie w tawernie KAPER , od 25.08 , dostaliśmy apartament / mieszkanie 2 pokojowe , bardzo słoneczne , na 3 piętrze i tego będę się trzymać . Wystarczająco juz Was wynudzilam serdecznie pozdrawiam wszystkie moje Vitalijki. , źyczę pięknych , słoneczny dni
mefisto56
23 lipca 2017, 14:44Chcę Ci powiedzieć , że z tych róż niewiele pozostało :-((( lipcowe deszcze i wiatry zupełnie zniszczyły mi róże , niestety . Kwitną jeszcze , ale pojedyncze i tak już tego lata będzie ! Serdecznie Cię pozdrawiam :-)))
tara55
23 lipca 2017, 13:34Krysiu-, piękny jest Twój ogród a róże są zachwycające. Ślę serdeczne pozdrowienia.:-)
mefisto56
23 lipca 2017, 14:45Komentarz dla Ciebie wyszedł mi wyżej :-)))
tara55
23 lipca 2017, 14:49Dziękuję i nawzajem.:-*
mania131949
28 czerwca 2017, 05:02Powtórzę za wszystkimi komentującymi - róże przepiękne! Miłego dnia! :-)))
mefisto56
28 czerwca 2017, 05:44Maniu , Tobie też życzę miłego dnia :-))) buziaki !!
luckaaa
27 czerwca 2017, 22:27Krysiu ! Wiek nie jest przeszkoda w wyjazdach na urlopy . W zeszłym roku , we Włoszech spotkaliśmy parę małzenska w wieku 88 lat . Pan przejechał pòł Włoch autem , zeby dotrzec do tego hotelu . Pochwalił sie tez , ze wyjezdzaja z zona pare razy do roku na urlop od zawsze w ròzne czesci śwata .... Mam wielu znajomych po 70 tce , ktòrzy tez jezdza i lataja . Pòki zdrowie wzgledne to nie ma co sobie żałować . Cmoki serdeczne .
mefisto56
28 czerwca 2017, 05:44Lucynko !!! Zdaje sobie sprawę, że wiek nie zawsze jest przeszkodą w podróży :-))) my w tej chwili czujemy się dobrze , ja przede wszystkim !! W Chorwacji i Hiszpanii spotykałam wiekowych turystów , szczególnie dużo starszych Niemców podróżuje., widzimy ich u siebie nad morzem :-))) . Na kilkukrotne wyjazdy na urlopy , co w naszym przypadku nie byłoby takim problemem , jest nasz piesek i niestety budżet , ale zawsze można coś zaoszczędzić :-))). Serdecznie Cię pizdrawiam i życzę miłego dnia :-))). Buziaki !!
HannaStrozyk
27 czerwca 2017, 21:28Komentarz został usunięty
HannaStrozyk
27 czerwca 2017, 21:28roze piekne a co robicie ze takie zdrowe.Ja mam tez dosyc duzo ale zauwazylam ze u jednej juz zolkna liscie moze za rzatko opryskujemy.Pozdrawiam
mefisto56
28 czerwca 2017, 05:38Haniu !!! Pierwsze opryski stosuje bardzo wcześnie , jak tylko zaczynaja się pokazywać pierwsze maleńkie listki , a potem jeszcze powtarzam dwa razy co dziesięć dni !!! Cały czas obserwuje , czy nie pojawiają się mszyce i wtedy też stosujemy opryski !! Zawsze na początku daję im nawozy i podlewam wtedy , gdy nie ma deszczu , choć u nas rzadko jest susza :-))) . Miłego dnia :-))) buziaczki !!!
ninka1956
27 czerwca 2017, 21:00Piękne masz róże...............jeszcze będziecie podróżować, jak nie samolotem to autokarem tez są wyjazdy. Super, że u męża ok. ......i z pieskiem też ok. Buziaki Krysiu
mefisto56
28 czerwca 2017, 05:34Ninko !!! Na wycieczki autokarowe to ja nie za bardzo się widzę :-))) prędzej namówię męża na samolot !!! Mam nadzieję , że zdrowie jeszcze nam pozwoli na wyjazdy urlopowe !!! Wszystko wraca do normy , to i w tym temacie będzie dobrze :-))) miłego dnia !! Buziaki !!
ninka1956
28 czerwca 2017, 12:09Ja też nienawidzę autokarów ale chyba wolałabym to niż samolot. Mąż mój nie wsiadzie do samolotu, więc na starość będziemy odpoczywać we własnym ogrodzie He. Buziaki
zlotonaniebie
27 czerwca 2017, 16:28Piękne róże,też je kocham miłością wielką. Mam dużo ale i tak mi mało, może na jesień dokupię pnące. Do tej pory od nich stroniłam, bo mi się nie udawały. Dam im drugą szansę. Dla mnie Twoje klomby są równiutkie, nie musi być pod linijkę, bo to ogród a nie magazyn wnętrzarski. Ja lubię małe niedoskonałości w ogrodzie :))
mefisto56
27 czerwca 2017, 17:48Też mam w planie dokupienie kilku krzaków róż jesienią :-)))) miałam juz kilka raz pnące róźe , ale mnie nie przekonały !!! Chyba nie trafiłam na ładna odmianę !!! Serdecznie Cię pozdrawiam :-)))
luckaaa
27 czerwca 2017, 22:29O to ja sprawdze jutro jak sie moja pnaca nazywa . To jest co roku morze kwiatòw , lisci nie widac jak kwitnie :)
marii1955
27 czerwca 2017, 15:43Cudownie kwitną u Ciebie te róże , są naprawdę wyjątkowe , więc się nie dziwię w ogóle , że i osobiście się nimi zachwycasz BO MASZ CZYM Krysieńko = są WYJĄTKOWE :))) A ta , w której niby aż 3 mniejsze różyczki się usadowiły , to już WYJĄTEK dosłownie :) Bo spotykam je różne , ale takiej nigdy nie widziałam - są niepowtarzalne :) Popatrz - Pan wrócił , piesek ożył na dobre - sama radość kochana ... wiem jak to przeżywałaś , tą chorobę Leo . Wakacje też już macie upatrzone , zarezerwowane - wiesz na czym stoisz ... tyle się u Ciebie działo z tym biodrem , że nie mogłaś postąpić inaczej . Oby następne lata WAM służyły w zdrowiu , w tedy będziesz mądrzejsza ... Radosnych dni Ci życzę , buziaczki dzielniuszku :)))
mefisto56
27 czerwca 2017, 17:45Elżuniu !!! Juz wszystko wróciło do normy :-))) piesek " cudownie " ozdrowiał z powodu powrotu swojego pana !!! Mam nadzieje, że do wyjazdu do Iławy nic złego się nie wydaźy :-))) jedynie to mój planowany wyjazd do Zielonej 22-24.07 !!!! Ściskam Cię bardzo serdecznie :-D Buziaczki !!!
baja1953
27 czerwca 2017, 14:45Róże masz naprawdę piękne i w dodatku niezwykłe;) Ale i tak mnie się najbardziej podoba ta "lizakowa:")) My tez od 2 lat nie wyjeżdżamy za granice, a tak lubilismy, no ale teraz wolimy czas spędzać z wnukami, taki wybór dziadków:)) Jestem pewna, że za rok udacie sie w swoja podróz autkiem, ja jednak zdecydowanie wole latac niz jeździć....Cmok, Krysiu:))
mefisto56
27 czerwca 2017, 15:14Bajeczko !!! Podziwiałam Wasze podróże , też chciałabym pojechać do Izraela , ale będzie trudno spełnić to marzenie :-))) . Czas spędzony z wnukami jest niezastąpiony i teraz na tym się skupiamy , bo czas leci , a nasze ukochane maluchy już nigdy takie nie będą :-))) ściskam serdecznie :-))) buziaki !!!
maud77
27 czerwca 2017, 14:37Prześliczne rosarium :))
mefisto56
27 czerwca 2017, 15:10Kocham swój ogród właśnie teraz , choć róże potrafią kwitnąć jeszcze w październiku :-)))) pozdrawiam !!
nata89
27 czerwca 2017, 14:27Piekne roze :)
mefisto56
27 czerwca 2017, 15:09To są najpiękniejsze kwiaty :-)))) serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłego popołudnia !!
Alianna
27 czerwca 2017, 14:26Przepiękne róże. :-) widać, że je kochasz , Krysiu, a one Ci się odpłacają cudnym kwitnieniem :-)
mefisto56
27 czerwca 2017, 15:08Alinko !!! Też tak sobie tłumaczę :-))) uwielbiam swój ogród o te porze roku , mimo trudnych " relacji" z kwiatkami , ciagle wyjmuje kolce , ale i tak kocham te kwiaty !! Ściskam Cię bardzo serdecznie :-))) buziaki !!!