Moje święto zaczęło się już o 7:15 , syn dzwonił z samochodu odwożąc Leonardka do żłobka Leoś mi powiedział , że jedzie do żłoba i będzie tam bawiła się i śpiewał !!! Śpiewa uroczo , co widzę na filmikach , ale nadal nie wymawia wszystkich literek i to właśnie brzmi cudnie . Codziennie powtarzamy sobie , że wybór żłobka to był strzał w 10 , żadna opiekunka by go tyle nie nauczyła , nie mówiąc już o kontaktach z rówieśnikami , które bardzo rozwijają !!! W południe z kwiaciarni doręczono mi kwiaty , tradycyjnie jak każdego roku
I jak tu nie kochać Synusia , który zawsze zamawia kwiaty telefonicznie , płacąc kontem . Muszę zaznaczyć , że w tym roku spodobał mi się pomysł syna Danusi , który opłacił zabieg czekoladowy w gabinecie kosmetycznym . Jak będę w Zielonej Górze to zasugeruję taką formę , ale mój syn jest tradycjonalistą i bardzo lubi kupować kwiaty swoim najbliższym . Święto oczywiście uczciłam lampką Prosecco , bo jak mogło być inaczej . Z bieżących informacji chcę Wam powiedzieć , że jeżdżę na zabiegi samochodem SAMA co sprawia mi ogromną radość , wiecie jaka to dla mnie przyjemność !!! Jest to oczywiście za wiedzą i pozwoleniem mojego ortopedy , po rozmowie i obejrzeniu zdjęcia RTG , które mu wysłałam do Poznania . Ze zdjęcia wynika , że wszystko nadzwyczaj dobrze się goi , endoproteza prawidłowo wszczepiona , działa prawidłowo bez uczucia jakiegokolwiek bólu nawet podczas ćwiczeń !!! Wierzę w to , że w czerwcu odstawię w kąt kule i pojadę przez Poznanń do Zielonej Góry pokażę się w Rehasport na konsultacje , by jeszcze raz podziękować doktorowi za cudowny zabieg , który " przywrócił mnie do życia " . W temacie Vitalijkowym już tak świetnie nie jest bo znowu ważę 80 kg , paska nie zmieniam , bo wierzę w to , że w czerwcu wrócę do wagi paskowej , po prostu muuuuszę !!! To na dziś wszystko o czym chciałam napisać , życząc Wam wspaniałego weekendu P.s . Przed chwilą długi wpis uciekł , Vitalia pokazała tylko jedno zdanie i mam nadzieję, że ten wpis będzie w całości !!!!
lukrecja1000
30 maja 2017, 18:54Piekne mialas Swieto Mamy Krysienko:-)A czerwony bukiet roz jest przesliczny....Dzielna jestes bardzo ,ze na zabiegi jedziesz autem sama-podziwiam sile charakteru! Fajnie ,ze Leonardek polubil swoj zlobek:-))Dzieci w grupie ladnie sie rozwijaja.Pozdrawiam cieplutko....Jula
mefisto56
30 maja 2017, 20:27Julitko !!! Święto Matki mam zawsze wyjątkowe , bo mój syn zawsze pamięta o mnie :-))) składa źyczeńia telefonicznie a potem dostaję bukiet czerwonych róż !!! Ja też pamietam o nim , a teraz o mojej synowej i moich cudownych wnusiach !!! Leonardek jest już dużym chłopcem , a Lucuś to cudowny maluszek !!! Już nie mogę się doczekać kiedy ich wyściskam , mam nadzieję , źe nadtąpu to w połowie czerwca !!! Ściskam Cię bardzo serdecznie !!! Buziaczki !!!
ninka1956
28 maja 2017, 15:39super Krysiu...róże CUDNE, buziaki
mefisto56
28 maja 2017, 15:41Ninko !!! Już połowę różyczek wywiozłam do Monisi :-))) buziaczki i do usłyszenia !!!
marii1955
27 maja 2017, 20:24Ale śliczny bukiet :) Można - można , nawet na odległość sprawić mamie radość :) Taka jesteś szczęśliwa , aż tu słychać Krysiu :))) Wszystko się goi cudownie , wracasz do sprawności , a to uskrzydla kochana :) Wspaniałe mamy te wnuki ... Leoś nie wiadomo kiedy , jak zacznie wyraznie mówić - ale masz rację , takie seplenienie w tym wieku jest rozkoszne :) Co do Vitalii , to nic tu już nie jest pewne ... pisze się i pisze , a tekst zawsze może odfrunąć , ale na szczęście Twój się ukazał, ufff :) Moi synkowie też zawsze pamiętają o wszystkich naszych świętach . W tym roku tylko starszy złożył mi życzenia , bo w sumie nie ma go w ogóle w domku - od paru dni . Wyobraż sobie , że jego firma współpracuje ze St, Zjednoczonymi ... syn , ze swoimi podwładnymi , wykonywał dla nich jakiś tam program komputerowy - prowadzący tam facet (jakiś laik) stwierdził , że ten program mu nie działa dobrze === więc chłopaki przez 3 dni sprawdzali to ... siedzieli do pózna w nocy (nawet na 2 w nocy kiedyś wrócił do domu) - masakra jakaś :( Okazało się , że wszystko jest dobrze , a ten ze Stanów , po otrzymaniu stwierdzenia , że jest wszystko w najlepszym porządku - stwierdził , że on się w czymś tam pomylił === no nie "zatłuc" takiego cymbała , że tak się wyrażę === chłopaki tyyyle czasu poświęcili na sprawdzenie tego = ręce opadają po prostu .......... Krysieńko cudnej pogody Ci życzę i powodzenia w zrzucaniu nadmiaru kg , buziaki :)))
mefisto56
27 maja 2017, 21:50Marii !!! Jesteś niesamowita pod każdym względem :-))) Twoje wpisy o tym świadczą i niech tak pozostanie !! Ściskam Cię bardzo serdecznie i ślę buziaczki !!!
gilda1969
27 maja 2017, 18:05Przepiękny bukiet!:))) Buziaczki kochana Krysieńko:))
mefisto56
27 maja 2017, 19:29Jolu !!! Przed nami następne święto Dzień Dziecka :-)))). Miłego wieczoru i pięknej niedzieli !! Buziaczki !!!
ckopiec2013
27 maja 2017, 15:39Moje córcie też pamiętają, świetnie Ci idzie z rehabilitacją, pozdrawiam!!!
mefisto56
27 maja 2017, 19:30Dziękuję za odwiedziny :-))) życzę pięknej , słonecznej niedzieli !!
baja1953
27 maja 2017, 15:19Cześć, Krysiu, piękny Dzień Matki:)) Mnie też by się spodobał dzień w spa, ale sam telefon mnie ucieszył:)) jakie dobre wieści u Ciebie, najważniejsze dla Ciebie to to, że wszystko się dobrze goi, noga nie boli, a Ty znów jesteś mobilna, na razie w rejonie Kołobrzegu, a juz niebawem na cała Polskę, a przynajmniej do Poznania i Zielonej Góry:))Jesli wazysz 80 kg to i tak mniej ode mnie, ja sie spasłam mówiąć wprost.. Pięknego weekendu, Krysiu:))
mefisto56
27 maja 2017, 19:41Basiu !! Ja już czuje się prawie zdrowa :-))) czyli wracam do ludzi !! Teraz bierzemy się za prawdziwe odchudzanie , bo ja zamiast zgubić następne 2 kg , to je przybralam :-((( widać , ze za prędko wyzdrowiałam !! Miłej niedzieli :-))) buziaki !!!
uleczka44
27 maja 2017, 12:43Bukiet jak marzenie, ja dostałam białe róże, ogromne, ale bukiet mniejszy. Fajnie tak codziennie przybliżać się do pełnej sprawności. Za chwilę zapomnisz jak to kiedyś bolało. Ja swoje biodro prześwietliłam. Nie ma uszkodzeń urazowych ale za to dowiedziałam się jakie są zwyrodnieniowe. I wcale mi się nie podobają. Stłuczenie wciąż boli, siniaki wyłażą, trudno, czas przyniesie ulgę. Buziaki dzielna Kryniu.
baja1953
27 maja 2017, 15:20Uleczko, przewróciłaś się? Potłukłaś?? jejku, nic nie wiem... Dbaj o siebie, Uleczko....Pozdrawiam:))
mefisto56
27 maja 2017, 19:35Uleczko !!! Dobrze źe sprawdziłas bioderko , jeśli jest stłuczone , to powoli przestanie boleć !! Zwyrodnienia mniejsze lub większe stawów mamy wszystkie , musimy się ratować " używać stawów" by się nie zastały :-))) . Musisz się wykurować , bo Krynica Morska czeka !!! Buziaczki i do usłyszenia :-)))
mania131949
27 maja 2017, 12:39No rozwijasz się Krysieńko nadzwyczajnie! Tylko nie przeszarżuj! Pozdrawiam i miłego weekendu życzę! :-)))
mefisto56
27 maja 2017, 19:38Maniu !!! Mam nadzieje, że juz sobie krzywdy nie zrobię :-))) jazda samochodem napewno mi nie zaszkodzi !! Ściskam Cię bardzo serdecznie i życzę pięknej niedzieli :-))) buziaki !!!