Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Połowa pracy :)))))

Ach, kochana, Ty już z oknami tańcujesz - przede mną jeszcze porządki, ale z chłopcami zdążymy:)) Szynkowarami mnie zainteresowałaś, muszę o czymś takim pomyśleć, może rzeczywiście spróbować samemu robić wędliny, bo te w sklepach to nigdy nie wiadomo, co tam w sobie mają..:)) Buziaczki przedwieczorne:))

Po rozmowie telefonicznej z Tobą zawstydziłam się , że u mnie okna jeszcze brudne. Umyłam i się cieszę. Dzięki za zdopingowanie

Jejku, po co Ci tyle okien? Żeby mieć co myć? Pozdrawiam ;)

Jak coś wyprodukujesz z szynkowara , daj znać. To moźe być świetne urządzenie, jutro idę do Biedronki szukać gęsi,! Wydaje mi się że jest w naszej B ale nie wiedziam źe cena taka atrakcyjna , zdjęcia są odwotnie wpisane , a ja tablet odwracam i też mi się przekręcają , durnota ze mnie . Pozdrawiam !

Tyle okien to ja dawno nie myłam...jejku!!! Szynkowary i mnie się krótko marzyły..ale jakoś nie kupiłam. Tato robi wędliny i szynki domowymi sposobami - rewela :) Pozdrawiam i pięknej pogody życzę.

Krysiu, Twoja aktywność jest imponująca, podziwiam Cię, bo ja mam kilkanaście okien, ale myję po 2-3 dziennie, a i tak nabawiłam się kontuzji, o której Wam pisałam. Teraz pauzuję z pracami i....co będzie, to będzie.. tak .jak Mania mi napisała "sanepid nie będzie u mnie gościł".....Ty też uważaj na siebie, bo przecież długo Cię męczyły te infekcje i...oby nie wróciło!!!! Miłego czwartku, buziaczki Krysiu. :):):) :-)

Witam dobrze ze juz zdrowko pasuje.A ja upominam sie o zdjecia z twoich zmian bo chyba nie przegapilam..Pozdrawiam

Krysienko jestes niesamowita!!! ja juz sie odzwyczailam od takich prac.... i ciesze sie, ze nie musze tego robic...byloby ciezko:) Kochana Ty jestes bardzo utalentowana.....ja niestety zawsze mialam pomoc i nie zdazylam sie nauczyc....jak zabraknie mi pomocy to chyba zgine;) Pozdrawiam cieplutko i buziaki przesylam:))

Zuch z Ciebie Krysiu tyle okien to duzy wysilek..ale Ty sie pracy nie boisz i dbasz o swoj domek pieknie:-)Fajnie ze dziewczynom sygnalizujesz o okazjach zakupowych.Dobrze jest nie przeplacac i miec .Mozliwosc zaoszczedzic fundusze ktore przed swietami kazdemu plyna jak woda...Pomysl by robic domowe wedliny jest super.Ostatnio widzialam ranking produktow zawierajacych naj wiecej chemi..i wlasnie wedliny sa w czolowce szkodliwosci dla zdrowia.Duza szkodliwoscia jest szprycowanie wedlin woda ktora zawiera w sobie bakterie.Bedziesz miec duzy wplyw na to co zdrowego jesz:-) Pozdrawiam Jula❤

Krysiu szynkowary masz z tej samej firmy co mój,gęsina i łosoś spokojnie wypoczywają w zamrażalniku.Co do okien jesteś WIELKA -wieczorna buźka :)

Musze powiedziec tesciowej o tych piersiach w biedronce, pewnie sie zainteresuje

Ja już ślinię do tego łososia i szyneczek :-) Ale jeszcze nie mogę, na święta już coś skubnę. Pozdrawiam i życzę słoneczka na jutro, żebyś mogła umyć okna, u nas jutro już ma padać deszcz. Pozdrawiam ciepło Ewa

Krysia-torpeda:)) Ja też zaczynam porządki świąteczne od okien, z tym, że ja mam ich tylko 4 sztuki, uff:)) Dziękuję za polecane produkty, tez regularnie odwiedzam lidla i biedronkę, naprawdę są tam dobre promocje:) Jedynie szynkowary mnie nie obchodzą, no bo ja nie jestem mięso i wędlinolubna..ja gustuję w ciastach:))))))) Pozdrawiam, Krysiu:))

Ty to masz wiadomości " z pierwszej ręki" - jesteś na bieżąco :) Dziękuję za nie :) Ale Ci pogoda sprzyja w tych pracach , bo zapewne i u Ciebie jest cieplutko , słonecznie ... dajesz czadu z tymi oknami , a masz ich całkiem sporo ... Pięknej pogody na jutro Ci życzę , bez wiatru :) Ściskam i buziaczki ślę :)))

Oj Ty pracusiu,...hehe a fotki SUPER hehe, ale ja i tak wiem o co chodzi, buziaki

No to przygotowania do świąt idą u Ciebie pełną parą! Ja na razie ogródek po troszeczku obrabiam, oka może w przyszłym tygodniu! :-))) Pozdrawiam! :-)))