Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i się odblokowało !!!!

Bardzo lubię wędzone ryby ale węgorza się brzydzę i nie jem. Wiem że jest pyszny i wszyscy się nim zajadają a ja o nim słyszę to ma gule w gardle. Waga czasem spada, spada a potem stoi i stoi. Teraz masz próbę cierpliwości kto kogo. Nad morze jadę we wrześniu od 20-go do Międzywodzia. Zamierzam odwiedzić Kołobrzeg może i Ciebie gdzieś tam spotkam? :))

Kuszenie węgorzami powinno być karalne! Rzeczywiście czasem wystarczy rezygnacja z pieczywa. Ale to takie trudne! Trzymaj się!

Ja tam jestem za tradycyjnym komputerem. Do Twoich wpisów I-padowych muszę używać lupy! :-))) Pozdrawiam! :-)))

czasami technika na pokonuje Milego dnia buziaki

Krysiu pozdrawiam serdecznie z drogi na wakacje

całe szczęście , że wszystko się skończyło i masz na czym pisać, pozdrawiam

Poprawiasz mi humor tymi wieściami o pogodzie ,u nas pada cały dzień ,mam nadzieję ze choć trochę tej ładnej pogody i nam się dostanie .Jedziemy już za tydzien ,bardzo sie ciesze ,także na spotkanie z Tobą :) Och kusisz tymi wegorzami ,łososiami i wszystkim :) Pozdrawiam .

Fajnie, że już tu znów częściej będziesz, bo mi Cię brakowało i zastsnawwiałam się, co sie u Ciebie dzieeje.. To już wiem, że wszystko dobrze, uff:)))) Buziaki!::))))

I tak, krok po kroku uczymy się poznawać nasze magiczne zabaweczki. Zawiesił się, ale kto to mógł wiedzieć, że się tylko zawiesił? Teraz już wiesz, że tak może być i następnym razem sama sobie poradzisz. W Warszawie tez w zasadzie ciepło a nawet gorąco. Co nie przeszkadza, że jak jest burza z piorunami to potrafi i grad spaść, a potem znowu ciepło. Tobie też słonecznego weekendu i buziak słoneczny, ciepły na dokładkę.

A u nas leje i leje i nie chce przestać, zazdroszczę więc letniej pogody. Buziaczki, Krysiu :-)))

Dobrze, że jesteś i że tylko taki powód Twego niebycia był. Pozdrawiam serdecznie ze słonecznego i upalnego Olsztyna.

To najwazniejsze Krysienko, ze twoja zabawka juz dziala!!!! U mnie tez przed poludniem bylo ladnie....po poludniu troche sie zachmurzylo i popadalo......dobrze nie trzeba puszczac wody na trawe i krzaki;)Ale kolejne dni maja juz byc znow upalne;) Super, ze trzymasz wage...ja tez sie staram jak moge...ale czasem padam....tak bylo dzis;)Buziaki i milego wieczorku zycze;)

Nie przepadam za dotykową klawiaturą. Takiej używam jak nie mam swojego laptopa. Czyli wszystko to kwestia przyzwyczajenia.. Węgorze w diecie? Jak też tak chcę, ale (niestety) z kawałkiem chlebusia.

Mój smartfon też się zawiesił i zbiesił. Utracił wszystkie kontakty, dobrze, że miałam w starej Nokii i o dziwo były na karcie SIM. Oddałam w ramach reklamacji i używam rozsuwanej Nokii, od nowa się do niej przyzwyczajam :). Fajną masz pogodę, czyli moja koleżanka, też taką ma, jest w sanatorium w Kołobrzegu. Pozdrawiam serdecznie.

Cześć, Krysiu;)) U nas cały dzień deszczowy i zdecydowanie chłodniejszy...Ale niech sobie pada, deszcz potrzebny... Wszelkie choroby moich gadżecików tez przezywam, jestem do malej elektroniki bardzo przywiązana, rozumiem Cię:)) Gratuluje trzymania wagi..ja sie nie ważę, ale przypuszczam, że rosnę....... Pozdrawiam, cmok:))