Chciałam dziś odpuścić, ale mąż stwierdził, że jak mam siedzieć w domu nadąsana , lepiej będzie jak pojadę na basen!!!! Tak też zrobiłam i nie żałuję !!!
Wymyśliłam sobie po drodze, że spróbuję " pobić" mój dotychczasowy rekord tzn 24 długości basenu , które " zaliczyłam " w swojej " karierze pływackiej " dwukrotnie !!!
W pierwszej fazie zrobiłam 16 długości basenu i poszłam na 30 minut przerwy, tzn, sauny , masaże podwodne i jacuzzi !!! Powróciłam na basen i tym razem zaliczyłam 14 długości , czyli łącznie 30 x 25 m = 750 m !!!!!!!! To niewiarygodne , źe jeszcze 4 m- ce temu nawet nie myślałam o pływaniu, a 3 miesiące temu " stawiałam " pierwsze kroki w samodzielnym pływaniu !!!! W tym czasie przez miesiąc listopad nie byłam na basenie , z uwagi na " awarię" z paznokciami !!!
Jednak muszę przyznać, źe był to dziś dla mnie duży wysiłek !!! Ostatnie 100 m , czułam że siły mnie troszkę opuszczają , można to porównać , jakby samochodem jechać na trasie na drugim biegu !!! Jestem jednak dość uparta, w dobrym tego słowa znaczeniu i pokonałam " samą siebie" !!!! Nie będę długo " bić " następnych rekordów , ale przekonałam się , źe jest to możliwe i w zasięgu moich możliwości !!!!
Teraz będę szlifować technikę, bo praca nóg w żabce , daje wiele do życzenia !!! To jest powód tego, że tak wolno pływam !!!! Ale trening czyni Mistrza !!!! Tego się będę trzymać !!! Teraz mam przerwę , myślę że na basen wrócę po Nowym Roku, podobnie jak Bajeczka !!!!
To jest moje sprawozdanie ze sportów wodnych !!!!
Pozdrawiam wszystkie Vitalijki , pływające i te które nie pływają !!!! Życzę miłego wieczoru !!!!! Dziękuję za miłe komentarze !!!! Krystyna
baja1953
16 grudnia 2013, 15:21Nie przejmuję się wagą...Dziś już zjadłam wielki kawal tortu, , 10 ciasteczek...nic godnego pochwały..no, ale już koniec z tym;)) Za godzinkę wychodzę na ćwiczenia... Cmok, Krysiu..:))
marii1955
15 grudnia 2013, 23:41Pięknie sobie radzisz na basenie i w ogóle - jesteś cudowna :) Pozdrawiam :)))
ewisko
15 grudnia 2013, 22:23BRAWO, BRAWO, BRAWO
uleczka44
15 grudnia 2013, 20:53Ale Ci Krysiu zazdroszczę tego basenu. Ja chodzę na basen tylko wtedy, kiedy jestem w sanatorium. A Ty jak rybka albo jak żabka myk i już jesteś w wodzie. Mnie też wkurzyło to nowe przedszkole. Wypasione tylko w opłatach.
baja1953
15 grudnia 2013, 19:12Brawo, Krysiu, naprawdę szczerze Cię podziwiam..masz Ty zacięcie, Kobieto:)) Goście odjechali bogato zaopatrzeni, wszystko się udało, wszystko smakowało, było bardzo miło...:) I znów rok trzeba czekać do następnych imienin...:)) No, ale za tydzień już święta...:)) Prawie...:)) Cmok, rekordzistko:))
moderno
15 grudnia 2013, 18:38Niezła z Ciebie rekordzistka . Gratuluję . A tak na marginesie śnisz mi się już drugą noc pod rząd. Pozdrawiam
ewakatarzyna
15 grudnia 2013, 18:06Tak myślę i myślę, że ja w życiu nie przepłynęłabym 3000 m. Nasz basen ma 25 metrów.
ewakatarzyna
15 grudnia 2013, 17:52Krysiu - ja dwa lat temu zapisałam się do instruktora i jak mi pokazał prawidłową technikę to teraz mogę pływać i pływać. Tylko kondycja nie ta. Ale ja to naprawię.
araksol
15 grudnia 2013, 17:41Wieki nie pływałam a i wtedy pływałam tylko w płytkiej wodzie bo głębokiej sie okropnie boję...No i nie takie dystanse z 50 m góra...
Aldek57
15 grudnia 2013, 17:33Gratuluję rekordu!!!Mój ubiegłoroczny to 25 x 50 m,teraz by było pewnie mniej:))
ewakatarzyna
15 grudnia 2013, 15:39Mój rekord to 60 dużych basenów. Teraz ledwo 30 robię tak się opuściłam.
Alianna
15 grudnia 2013, 15:35Ojejku, no to ja się muszę wreszcie nauczyć pływać, skoro Ty jesteś taka dzielna :-) Buziaczki
gilda1969
15 grudnia 2013, 15:30Z takim entuzjazmem o tym basenie piszesz, że nabieram coraz większej chęci na popływanie sobie:))) No widzisz, jak cudnie Ci poszło? To nic, że katar, to nic, że nogi jeszcze nie dość silne do szybszego żabkowania, ale pamiętaj, Krysieńko, trening czyni mistrza! Ty i tak już jesteś mistrzem! Mistrzem Pokonywania Własnych Słabości! :))) A to wielka sztuka!
czarodziejka10
15 grudnia 2013, 15:22Niesamowita jesteś , Krysiu !!! Pomyśleć ,ze niedawno zaczynałaś naukę pływania a ty już formę jak olimpijczyk prezentujesz :) Ja to jestem wodne beztalencie a jeszcze teraz w związku z problemami ze skóra zupełnie oduściłam basen i pewnie zapomniałam już wszystko co z takim mozołem udało mi się osiągnąć . Buziaki