Ufffffffff!!!!!!!!!!!!!!! Już moi goście /syn z Karoliną/ wyjechali do Zielonej Góry. Po krótkim odpoczynku i wypiciu szampana za zdrowie Tatusia / urodziny/ wybraliśmy się na długi spacer nad morzePogoda ekstra, dużo spacerowiczów z całej Polski - było c u d n i e. Nie obyło się bez kawiarni. Ja przyznaję się bez bicia do kawy mrożonej , ale spacer do godz.20 tej wszystko rozgrzesza. W niedzielę rano o 8.30 wybrałyśmy się z Karoliną /sympatia syna/ nad morze z kijkami do Nordic Walking.. Wróciłyśmy o 11.00 mając za sobą ok. 10 km wędrówki, której trudy czułam dziś rano w nogach. Najważniejsze , że żyję i jestem w jednym kawałku. Oczywiście , że wczoraj nie obyło się bez tradycyjnego grilla na otwarcie sezonu 2010r. Dla mnie mąż grilował pierś z indyka i nie było to zachwycające ,w porównaniu z karkóweczką ,którą inni się delektowali. Ale widocznie tak musi być , jeśli się wcześniej nagrzeszyło to trzeba cierpieć. Są na świecie rzeczy gorsze niż to " moje cierpienie" . Wiem , że muszę wytrzymać i hartować swoją "silną' wolę. Mam przed sobą jeszcze większe wyzwanie , bo w czwartek wyjeżdżamy na tydzień do Karpacza. Tam w hotelu będę miała większy problem , jak z posilków wybrać produkty które mi nie zrujnują diety. W hotelu Rezydencja jestesmy stałymi gośćmi i Pan Jarek / szef kuchni/ napewno mi w tym pomoże. Jeśli dam plamę to sama będę sobie winna. Jestem taka sama jak Wy Vitalijki ze swoimi slabościami, ale narazie czuję się silna i zdesperowana, jak nigdy dotąd. ..............
uleczka44
4 maja 2010, 00:13waga tak ładnie Ci spada, a to najlepszy sprawdzian Twoich słabości. Tydzień w Karpaczu szybko minie i zawsze możesz przy stole powiedzieć - zjem to później. Masz rację, gdybym mieszkała w Kołobrzegu, latałybyśmy z kijkami na długie spacery po plaży. Kilka lat temu byłam w sanatorium w Kołobrzegu, w "Mewie" i było mi tam bardzo dobrze.
basia1234.zabrze
3 maja 2010, 21:40bardzo dziekuje
elasial
3 maja 2010, 21:27atywności!!! Należy się wielgachna pochwała!!! Wykorzystaj swoja desperację! Ktoś napisał: moja silna wola jest słaba......Twoja słaba nie jest!!! :-)))
Gusiaczek21
3 maja 2010, 21:12ważne, że masz silną wolę i wiesz jak to wykorzystać;)