No wreszcie mogę sobie coś popisać. Wczoraj od godz.18.00 odcięli mnie od świata

neostrada w naszym rejonie odcięła połączenie i dopiero po południu mogłam się dorwać do komputera. Ile ja się nadenerwowałam i nadzwoniłam by coś zrobili

. Rano po śniadaniach, wsiadłam w samochodzik i pojechałam do miasta . Po powrocie , jak się okazało ,że dalej jest offline, wzięłam się ze złości za mój ogródek. Mam tego ok. 200 m2 same krzewy, kwiatki i iglaki , jak na mnie /wiek i tusza/ wystarczająco dużo. Tak się zabrałam za porządki , że gdy się zorientowałam było już po 18-tej i czuję ,że z 0,5 kg schudłam.

Szybciutko się doprowadziłam się do porządku , zrobiłam kawkę z mleczkiem " też mi się od życia coś należy" i do komputerka

. Mam Was i mogę odwiedzić pamiętniczki, podzielić się swoimi uczuciami i troszkę " nabazgrolić". Widzę, że to mój nowy nałóg , ale lepszy niż obżarstwo. Cieszę się ,że zawsze mogę na Was liczyć

. Z moją dietką jest OK, aż się sama dziwię , że tak dobrze idzie. Boję się zapeszyć , ale znów 1 kg mniej. Boję się troszkę tego weekendu , bo 1 maja mojego męża urodziny , przyjeżdża syn ze swoją partnerką i ma być grill. Będzie to dla mnie pierwszy sprawdzian

bardzo lubiłam karkówkę oraz kaszaneczkę z grilla. Teraz co najwyżej mogę zjeść kurczaczka bez skóry lub pstrąga. Postaram się nie nagrzeszyć i nie zniweczyć tych 2 tygodni. Trzymajcie kciuki - z Waszym wsparciem musi się udać. Postaram się "ujawnić" i zamieścić jakieś foto. ........ jeśli się w obiektywie zmieszczę. Do zobaczenia .......................:)))))))))))))))))
joluniaa
19 maja 2010, 22:42oj tak kochana te ogrodki przy naszej wadze daja nam sie we znaki,mam maly ogrod ale trzeba by cos przesadzic,cos dosadzic i tak wkoleczko,jesli sie lubi roslinki i zielen ,to ogrod jest najlepszym sposobem na odstresowanie,,,a jak wesolo jak ptaszki sobie jeszcze w nim spiewaja,nie dadza pieronki pospac z rana,,,no coz zima tak dlugo u nas trwa to wszystko sie teraz cieszy kazda chwilka gdzie sloneczko sie pokaze... dzien mi dzis przelecial na niczym a tyle mialam zamiar zrobic,,,a moze i dobrze bo ma dzis padac a kwiaty sie posadzi w sobote,,zycze milego dzionka....
uleczka44
30 kwietnia 2010, 08:33niech goście jedzą karkóweczkę i chwalą, a Ty zrób sobie paprykę z grila i cukinię, a do tego kawałek piersi z kurczaka. I następnego dnia z uśmiechem stawaj na wagę.
butterfly86
29 kwietnia 2010, 22:47na grila polecam oprócz kurczaczka pyszne salatki albo szaszłyki warzywne i nie będzie tak strasznie :) pozdrawiam i powodzenia :)