Swięta, święta i po świętach . Wszystko wróciło do normy. tzn do dietki i niech tak już będzie. Pogoda w porównaniu z dniem wczorajszym znacznie lepsza. Wczoraj deszcz i 6 stopni , a dziś w południe nawet 17 . Niestety jutro chłodniej , ale u nas nad morzem jesteśmy przyzwyczajeni do takich zmian aury. Dziś już powoli zaczełam się pakować do Karpacza , bo chcemy w czwartek wyjechać raniutko ok. 6-7 mej. Wstać trzeba o 5-tej , wypić herbatkę lub kawkę i w drogę . Do Karpacza mamy ok. 400 km , a ponieważ podróżujemy z dwoma naszymi pupilkami - Yorkami Nemo i Leo , to podróz trwa 7-8 godzin. Nemciu ma 12 lat a jego syn Leo 6,5 roku . to są " nasze wnuki" Musimy co 2 godziny robić przystanki, bo Nemo trudno znosi podróż / kiedyś lubił jeżdzić/. Nie mamy z kim je zostawić i zawsze jeżdżą z nami. W hotelach nie ma już większego problemu, gdyż coraz więcej hoteli przyjmuje u siebie pieski. Mam nadzieję,że pogoda nam dopisze i urlop będzie udany.Najważniejsze jest w tej chwili sprawa mojej dietki, tzn. jak zachować - utrzymać wagę . Postaram się utrzymać zasadę - bez słodyczy i węglowodanów. Będzie to mój pierwszy egzamin i sprawdzian, czy dam radę. Liczę na Was moje Vitalijki !!!!!!!!!!!!
uleczka44
5 maja 2010, 20:48odpoczywaj, nabieraj sił do dalszych zmagań z waga i baw się miło. Fajnie, że jedziecie z pupilkami. Takie milaki to wszędzie są łaskawie traktowane. 3 lata temu byłam w sanatorium w Cieplicach i tam była pani z Yorkiem. Nosiła go w niedużej torbie, chodziła z nim na zabiegi bo, jak mówiła, on nie lubi zostawać sam. Dużo, dożo słońca, pozdrawiam.
gaja102
5 maja 2010, 20:41Karpacz, Szklarska Porębę i okolice.Życzę Ci dużo pogodnych i słonecznych dni i wspaniałego dietkowego odpoczynku.W ubiegłym roku byliśmy z mężem w Kowarach polecam zwiedzenie Parku Miniatur / miniatury zamków, pałaców i kościołów z okolic /.
Slonko1980
5 maja 2010, 14:14i urlopu i gór i samozaparcia! tak trzymaj!! gdybyś jednak coś przeskrobała, to nie poddawaj się tylko ruszaj na spacerek po górach dla spalenia kalorii!
zosienka63
5 maja 2010, 08:25Dzięki za miły komentarz i prosze nie przejmuj się , że masz jeszcze trochę kg. do zrzucenia . wiem , ze nie jest łatwo , ale troche zaparcia i zobaczysz i będą efekty . I już za niedlugi czas będzie z ciebie zgrabna kobietka . Super , ze wyjeżdżasz do karpacza, bylam tam , jest pięknie . pozdrawiam . Stasia
jbklima
4 maja 2010, 23:33dziękuję za miłe słowa. Teściowa będzie operowana w Poznaniu na Lutyckiej. Chcę powiedzieć , ze tez mam 2 psy ale jamniki....maja już 13lat....i wiem co to znaczy mieć stare psy...moje są braćmi...wciąż ze sobą toczą walki..tak są zazdrosne o siebie....nim wyprowadziliśmy się na wieś ..z Poznania , też z nami zawsze podróżowały...raz nawet do Kołobrzegu.... dziś wyczytałam....pani poszła ze swoim pieskiem 9 mies.yorkiem wieczorem na spacer / wczoraj/ do parku i.....porwała pieska sowa!!!!! gdy nadlatuje jastrząb ...zawsze mówię do Szokiego...chowaj się. Miłego urlopu!!