Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
08.02.2012


No i wróciłam do domu, ale na wagę nie mam zamiaru jeszcze stawać, bo po wczoraj czuję, że muszę się trochę oczyścić...
Nagrzeszyłam wczoraj dość, ale czasem można. Impreza była bardzo fajna więc niczego nie żałuję.

Śniadanie:
2 kromeczki grahama z twarogiem chudym i odrobiną dżemu
II śniadanie:
Soczek marchewkowo-owocowy
Obiad:
Odrobina ryżu z warzywami chińskimi
Kolacja:
2 gołąbki

Nie lubię gdy mam tak rozregulowane pory i wielkości posiłków jak dziś, ale tak to jest jak trzeba przebyć długą drogę pociągiem.

  • mrowka1984

    mrowka1984

    8 lutego 2013, 20:37

    o, gratuluję zakończenia sesji!!! ja mam jutro rano pomiary i warzenie, a ty? ja też zgrzeszyłam co nieco w tym tygodniu... ale co tam, wszystko świadomie, na spokojnie, bez obsesji i zgrzytania ząbkami hi hi!

  • Whispers

    Whispers

    8 lutego 2013, 20:35

    Ja tez tego nie lubie.. Damy rade:*

  • Julia551

    Julia551

    8 lutego 2013, 20:15

    Najważniejsze to,że się dobrze bawiłaś;)Ahh,ale mam smaka na gołąbki;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.