Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 3 // kilka pytań


Witam. 

Jeśli chodzi o wczoraj pojechałam jednak na mszę za babcię i troszkę słodkości wpadło. Ale i tak mniej niż zawsze. Nie przejmuje się tym zbytnio ponieważ pracowałam całą noc fizycznie - pakowanie kufli ważących ponad kg jeden. A biorę w ręce 4 to i tak mało bo dziewczyny pracujące ze mną biorą 6-8 ale ja jestem na początku uczenia się tak pracy. Nie ma w pracy siedzenia jest się cały czas na nogach,  chodzenie przysiady 8 godz. Także siły często nie mam na ćwiczenia w domku. Dzisiaj wróciłam chwilę snu wstałam po 2 h. Śniadanko zjadłam : 1 parówka tzw gruba  3 małe kromki pieczywa w tym dwie razowe. Obrałam bób i poszłam dalej spać od 11 do 16 zjadłam obiad: fasolka szparagowa z bułką tartą i dwa duże plastry arbuza. Potem jeszcze pewnie coś na ciepło się zje i jakaś może kanapeczka do pracy. Bo wczoraj już na nabiał nie mogłam patrzeć :). 

U mnie dzisiaj masakra obudził mnie w sumie mocy wiatr, burza i gard. Aż się wystraszyłam. Na szczęście poszło. :)) może jeszcze z dwie godzinki snu lub odpoczynku i czas będzie zbierać się na nockę do pracy. 


Dziewczęta mój plan do 26 września 2015 roku zamierzam zrzucić 11 kg. A więc z wagi 86,9 zejść do 75. Jak myślicie dam radę?? Jest to do wykonania ??  I pytanie czy będzie widać sporą różnicę czy raczej nie wielką?? Dla tych co nie wiedzą to data mojego ślubu :D

Miłego popołudnia :D

  • Blankaaaaaa

    Blankaaaaaa

    20 lipca 2015, 07:59

    dasz radę zostalo ok 9 tygodni, czyli praktycznie 1 kg tyg, tzn. zdrowe chudnięcie, ale musisz regularnie ćwiczyć bo taki spadek to już duży spadek, różnicę będzie widać na pewno, ale bez ćwiczeń ciało pomimo spadku nie będzie wyglądało dość dobrze. Trzymam kciuki:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.