Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kompulsywne obiadanie


Witam. 

Nie było mnie tu. A raczej byłam ale nie pisałam. Co może pisać osoba która się objadała. Znów zawaliłam. JA chyba nigdy nie będę szczupła nawet na własny ślub. Motywacja piękna a jakoś nie potrafię.

Wczoraj wieczorem przeczytałam artykuł na vitalli o kompulsywnym objadaniu się. Gdy czytałam zrozumiałam jedno że czytam o sobie. Bo jak usiądę do jedzenia jem ile tylko widzę aż się nie skończy. Jem szybko zupełnie nie kontroluje czuje że mam dość dalej jem. Aż nie ma a ja czuję się strasznie. 

Teraz jest święto wszystkich świętych a ja miałąm wyglądać ładnie a będę wyglądała jak zawsze strasznie . ehh :(

Czy uda mi się od 3 listopada zacząć i walczyć? Żeby lepiej wyglądać na wigiliję?

LUDZIE POTRZEBUJE POMOCY RATUNKU !!!!!

  • dominique1992

    dominique1992

    3 listopada 2014, 16:54

    Kochana ! Bierzemy się w garsć ! Też zaczynam po raz nie wiem już który. Koniec biadolenia, czas na działanie ! Ja już dziś poćwiczone, bierz się i Ty ! :) Damy radę. Kto jak nie my, super babki?

  • limalowa7

    limalowa7

    30 października 2014, 13:12

    hej też jestem tu nowa i sama sie bije z myślami czy mi sie uda,lecz wiem że w jakimś celu tu jesteśmy i pierwszy krok mamy z sobą więc do dzieła trzymam kciuki.

  • IzabelaStyle

    IzabelaStyle

    30 października 2014, 11:09

    Kochana dasz radę :) Każdy da :) Musisz przede wszystkim uwierzyć w siebie i w swoje możliwości :) Jedzenie samo w sobie nie jest złe należy pamiętać tylko o tym co się je jakie produkty. :) Nie myślałaś może aby udać się do dietetyka? Rozpisze Ci plan na każdy dzień tygodnia + trening :) Aktualnie na siłownię nie mam pieniędzy, więc ćwiczę codziennie z Mel B na początek lekka aktywność fizyczna aby organizm przyzwyczaić :) Uwierz w siebie dziewczyno!! Jak ktoś dał radę to i Ty dasz!! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.