Postanowienie.
Ja Marta. Postanawiam że od dnia 9.06. 2014 roku zaczynam na nowo dbać o siebie w miarę możliwości i okoliczności pilnować godzin posiłków, pić codziennie minimum 15 litra wody. Następnie postaram się z piąć i zacząć ćwiczyć, doprowadzić rower do użytku i chodzić raz w tygodniu na nim jeździć. Masować ciało bańkami chińskimi..
Zamierzam do października czyli do powrotu na uczelnie pozbyć się około 12 kg. Aby zaskoczyć grupę zmianami we mnie
A więc z wagi 77,5 zejść do 65,5..
Realne?? Ja myślę że tak .
A teraz parę słów co u mnie.
Po pierwsze przytyłam 1,5 kg. Jestem zdecydowanie uzależniona od słodyczy.
Po drugie skończyłam staż było na nim spoko, ludzie mili, młodzi. Było w porządku. Nawet zaproponowali mnie i koleżance prace na weekend zgodziłyśmy się. 26 godzin na nogach jedynie 4 godziny siedzenia w czasie dojazdu do celu i z powrotem. Ale przynajmniej zdobywam doświadczenie co jest bardzo ważne !!
Po trzecie teraz w nadchodzący weekend 3 egzaminy : systemy zapewniania bezpieczeństwa żywności, Przechowalnictwo i opakowania w żywności oraz z toksykologii. Zapowiada się ciekawie gdyż jeszcze nic nie umiem a jutro jadę z P pod Warszawę ma tam parę rzeczy do załatwienia.
A w niedziele po egzaminach idę na 80 urodziny babci. i szczerze pojęcia nie mam co Jej mogę kupić a może Wy macie jakieś pomysły na prezent ??
A zaraz w poniedziałek od 16 czerwca zaczynam praktyki też w restauracji. A może by mnie tam zechciał zostawić na dłużej. hehe to tak tyle u mnie.
Aaa pogoda super słoneczko świeci lato lato a ja bigini nie jestem w stanie jeszcze założyć ;p
Miłego dnia
good.day.my.fat.angel
11 czerwca 2014, 22:40Twój plan jest jak najbardziej realny i do zrealizowania! Do października kupa czasu! Ja w październiku wychodzę za mąż, więc i dla mnie jest to cel :D Musimy działać... Teraz albo nigdy!
martiszonn
11 czerwca 2014, 22:42zdecydowanie teraz ;p nie ma już na co czekać :)
martini244
9 czerwca 2014, 12:28Trzymam kciuki za Twoje postanowienia,mam podobne:):)
Eliff
9 czerwca 2014, 08:49Witaj, moja babcia uwielbiała: kwiaty, czekoladki i zestawy kosmetyków do twarzy:) A z wagą dasz radę. Pozdrawiam