Witam wszystkich bardzo serdecznie .
Zacznę od tego że chciałam zrobić notkę dzisiaj kolorową jednak niestety nie chce ze mną tu to coś współpracować i tylko na czarno piszę. No ale cóż. Nazwę to złośliwością rzeczy martwych.
Dietkowo dość wporządku. Wczoraj tak mi się jeść chciało że musiałam sobie zrobić kanapkę o 21 ale na całe szczęście nic się wielkiego nie stało. Udało mi się wczoraj 2 litry wody wypić.
I dzisiaj weszłam na wagę i co ujrzałam -1kg aż z radość nie będę czekała do poniedziałku czy wtroku tylko zaraz zmieniam wagę na pasku. Łącznie 9 kg za mną oj idę jak burza. Co prawda nie będę wyglądała na Święta jak modelka ale zawsze to inaczej niż z tyloma dodatkowymi kg .
Z racji że dzisiaj u mnie rozpoczynają się rekolekcje to postanowiłam poćwiczyć rano o ile mi się uda bo kręgosłup mam jeszcze sztywny a po południu do centrum jadę może uda mi się z Tą kierowniczką porozmawiać. I wieczorkiem do Kościółka.
A póki co życzę miłego dnia
P.S. Mojemu P ze zdjęcia nie bardzo się podobam w krótkich włosach mówi że wolał mnie w dłuższych ale zobaczymy co powie w niedziele jak mnie na żywo zobaczy bo to zawsze inaczej. Ja osobiście czuje się niej bardzo dobrze
tyskaja
3 kwietnia 2014, 10:03dokładnie, fryzura jest super. ale moze Twoj facet ma tak jak mój. Uwaza ze dziewczyna musi miec dlugie wlosy ;p
Grubaska.Aneta
3 kwietnia 2014, 09:57Gratuluję pięknego spadku!:) Jak to Twój mężczyzna nie zadowolony z Twojej zmiany fryzury?! Przecież wyglądasz o niebo lepiej od poprzedniej wersji!