Cześć Piękności
Dzisiejsze menu takie jak wczoraj. Wiec powtarzać się nie będę. Kotlecików zostało z wczoraj mama mi pomaga zjeść. Bo mnie wspiera lekko w diecie. Boje sie co to bedzie jak tata wróci z senatorium.
Zjadłam II śdniadanie 1 banan 1 mandarynka i garsc orzechow dodalam dzisiaj ze wzgledu na pogode kawe z mlekiem bez cukru!. I czuje że to troszke za dużo dla mnie i chyba będę musiala sie ograniczyć do 1 owoca.
Dodatkowo mój mężczyzna wie że troszkę chce zgubić. I alebo jak go źle rozuumuje albo nie wiem. Bo On jest strasznie szczupły M nosi na codzienn. A tyłeczek to jak S ma. I właśnie mowię że jem średnio co 3 godziny z normami żywieniowymi jak to powinno być. A ten że on je dwa posiłki dziennie a jak czuje głód to pracuje.
I mnie to poruszyło. Mówię koniec tematu bo do sprzeczki dojdzie. A to w końcu a studiuje żywienie. A o swoją rację będę wlaczyła jak tygrysica. Choćby kosztem kłótni.On się zna na autach i ja się nie wtrącam Tak ? I Czy nie tak!?
Na całe szczęście dodał że i tak mam fajną figurkę to go ocaliło
Wczoraj nałożyłam sobie 5 klopsów. Przy czym zjadłam tylko 3 bo już czułam nasycenie. A nie są jakoś duże. Także jestem z siebie dumna.
Troszkę mnie martwi bo zaczynam mieć wyrzuty sumienia po zjedzeniu posiłków. No ale to na marginesie. Menu wczorajsze i dzisiejsze bardzo mi odpowiada. A płatki owsiane z mlekiem być może wprowadzę na stałe. Myślałam że mi nie posmakują a tu REWELACJA..
Co to ćwiczeń to jak pomyślę że bym nie ćwicyzła łapią mnie wyrzuty sumienia także ćwiczę chociaż dopada mnie teraz cheć płaczu przy ćwiczeniach ręce mnie troszkę bolą. Ale na koniec czuje radość że podołałam.
Za wszystkie komenatrze i wsparcie serdecznie dziękuję. Jesteście naprawdę Wielkie. I te cudowne słowa od Was mm bajka
good.day.my.fat.angel
16 stycznia 2014, 01:36To prawda, optymizm przyjdzie wraz z utratą kilogramów, dlatego wyczekuję z zaciekawieniem pierwszego ważenia! ;) Studiujesz dietetykę? :D
Nowagoruszsie
15 stycznia 2014, 21:53Faceci... często coś palną, a potem takiego tylko zabić, hah, ale wybrnął. Brawa dla niego. ^^