Cześć Piękności
Ale Czad. To Wam mówię.
W szkole nie mal idealnie powinno wszystko ładnie być zaliczone z tego zjazdu. Zostaje tylko nauka do następnego. Mam 2 tygodnie na ogarnięcie wszystkiego. Ale myślę że dam radę. W koncu chce mieć takie dosyć oceny.
Co dziwne u mnie na uczelnie wzięłam kanapeczkę, serek i jabłko. Kanapkę zjadłam. Ppo paru godzinach sercek " Activia" truskawkowa. i wyobraździe sobie że miałam wyrzuty sumienia że go pochłonęła. Zupełnie jakbym to nie ja była. Jabłko zjadłam w domu na kolacje. Ale ten serek mnie zdziwił
Jeśli chodzi o podsmumowanie dzisiejszego dnia dietki.
uważam za prawie udany. Prawię? No prawię bo mało wody. Dalej ten problem mam łatwiej mi więcej wypić jak siedzę w domku.
Ćwiczenia skalepl II z Ewą wykonany. Ale dzisiaj już mówiłam sama do siebie" Ewa kurde nie dam rady do końca, pada, masakra, ale musze, I tak dotrwałam bo dotrwałam. Ale mega padnieta byłam. Ale dumna z siebie też że dokończyłam. Może jednego dnia regeneracji potrzebuję?? Ale szkoda mi przerwa do póki mogę to ćwiczę!!.
Jutro będę chciałą z rana się zważyć. I mam nadzieje że 1kg uciekł z mojego ciałka.
OBY
Nowagoruszsie
12 stycznia 2014, 22:53Też jakoś nie mogę z wodą ujechać. Za mało stanowczo. Powodzenia przy ważeniu. :)
martinks
12 stycznia 2014, 21:50Pięknie :) za zaliczenia i ćwiczenia trzymam kciuki!
ines500
12 stycznia 2014, 21:39ja podobnie gadam ćwicząc 10 min na brzuch mel, podobnie... bo trochę mniej kulturalnie hahaha :))