najpierw sie pochwale ze wczoraj nie uleglam chipsom i slodkosciom, jedno male ciasteczko zjadlam delektujac sie, bez wyrzutow sumienia. wczesniej pochlonelabym cala paczke chipsow 300 g, paczke ciastek i czekolade, potem mialabym wyrzuty sumienia, i bym sie pewnie poddala, bo to i tak nie ma sensu. ale nie, cos sie we mnie zaczyna zmieniac :) zaczynam zmieniac moje podejscie, wszystko albo nic, czyli zazwyczaj nic. ale ja sie nie poddaje, motywacja jest silna, mimo momentow slabosci i powolnych rezultatow. ale nie stoi w miejscu, idzie do przodu, i jak tak dalej bedzie szlo to do konca maja osiagne cel :)
juz za mna 2 treningi, jeden z wcoraj drugi dzisiejszy, po lunchu idziemy na spacer a potem odsypiac 6godzinna nocke.. buziaki!!
menu:
1. kawa z mlekiem, jogurt naturalny z otrebami i orzechami i rodzynkami
2. jablko z maslem orzechowym, zielona herbata
3. salatka z feta i oliwkami, jajko
4. banan + kilka migdalow
5. kurczak z warzywami z patelni
cwiczenia: 35 min functional training, 30 min shape up z pilka, 90 min spacer, 10 min core
monka252
29 kwietnia 2013, 23:30Heh no teraz widzę budzą się i w tobie ograniczenia i jedno sobie weźmiesz i się delektujesz, a nie od razu garść :D Wszystko na dobrej drodze!
anastazja2812
29 kwietnia 2013, 18:06gratuluje wytrwałości! =)
iamnotperfect
29 kwietnia 2013, 13:03Jestem z Ciebie dumna :)
Rwetes
29 kwietnia 2013, 12:22Zazdroszczę silnej woli ;) Oby tak dalej ;)
Morsiczka
29 kwietnia 2013, 11:43Ale Ty pieknie jesz:) U mnie chwilowo powstrzymywanie sie przed slodkim sie nie sprawdza,wiec codziennie w ramach podwieczorku planuje cos slodkiego ale staram sie wybierac jak najmniejsze zlo i jakos to idzie.Za 4 miesiace zacznie sie powazne zaciskanie pasa;)
ewela22.ewelina
29 kwietnia 2013, 11:18kochana w porównaniu to co ja zjadłam wczoraj to ty zjadłas malutko:)
fitgirll
29 kwietnia 2013, 11:12Podobają mi się te urozmaicone ćwiczenia ;)) No i wszelakie orzechy, szczególnie te w maśle :P mmm
szabadabada
29 kwietnia 2013, 11:09zdrowe i solidne menu i nic dziwnego, że nie nachodzi ochota na zapychanie się śmieciem :) tak trzymać! Walić jak huragan Katrina do przodu ;)