Jakoś nawet leci to życie na diecie. :) I nie doskwiera aż tak mocno. Słodyczy się nie chce za bardzo, jem tak dużo, że nie mam czasu myśleć o podjadaniu, czasem nawet nie zdążę zjeść kolacji. I ani się obejrzę, jak mija kolejny dzień. Trochę się już przyzwyczaiłam do tych rybek na parze, ogromnej ilości warzyw (pysznych z resztą). Mam nadzieję, że po diecie zachowam te "zdrowe nawyki"
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kasia8147
7 czerwca 2011, 13:54wiesz ja kiedyś - po ciąży ważyłam 89 kg - udało mi się to zgubić, ale głupią dietą, bo po prostu jadłam 100 cal dziennie :> potem już normalnie jadłam, ale ćwiczyłam 1-1,5 h 6 razy w tygodniu na siłowni. Przestałam chodzić na siłownie i waga znowu w górę :( No ale teraz jestem dość zmotywowana i liczę na to, ze mi się uda :)