Grubne. Tak drogie Panie grubne i niewiele moge na to poradzic. Przybylo mi ok 1.5kg
Nie, nie dopadl mnie efekt jojo...grubne bo wlasnie rzucilam palenie i moj organizm zaczol wolac z niesamowitym wrecz uporem o slodkie. I kwasne. Slone w sumie tez :D
Wiec aby sie lekko zmotywowac i nie pozwolic rzadzic soba dzikim zachcianka postanowilam bardziej kontrolowac swoja diete i cwiczyc regularnie. Wracam do cardio bo maly dopalacz przyda sie w moencie gdy metabolizm zwalnia. Chyba jedyny pozytywny efekt palenia. Negatywnych jest wiecej- widzialam na wlasne oczy.
Poprzednio gdy rzucilam palenie udalo mi sie nie tylko nie przytyc ale ladnie chudnac. Bylam wtedy w trakcie diety wiec wiem, ze to mozliwe :)
Kolejna zacieta walka przede mna! Choc szczeze wole przytyc niz nadal palic.
No i kara musi byc :D
Zmieniam pasek wagi na to co aktualnie pokazuje mi szklana...
nie jest juz tak:
jest tak :(
Tydzien sie czailam :D Niestety waga za nic nie chciala pokazac 59 :P
Jedyne co moge w tej sytuacji powiedziec to:
AUC!
Milego!
I tego sie trzymam :)
Maturzystka1234
13 sierpnia 2014, 14:34Nie jest źle! Jak zobaczyłam ten nowy pasek to źle spojrzałam i myślałam, że od nowa 20 kg ;)
Nesca85
13 sierpnia 2014, 11:05oj tak, wiem wiem, ale jakos nie bierze mnie nawet na rzucanie tych fajek
quitschentchen
12 sierpnia 2014, 21:43ja nie pale od prawie 2 tygodni, ale nie tyję, nie mam jakiejś ochoty na słodkie, kwaśne itd., czuję się normalnie jakbym nigdy nie paliła - a paliłam 10 lat ok. paczkę dziennie! aż wstyd się przyznać ;( tyle kasy poszło z dymem... pomogła mi książka Allena Carra - warto przeczytać na prawdę.
Marta11148
12 sierpnia 2014, 21:54Gratuluje i trzymam kciuki za kolejne czyste tygodnie. czytalam kiedys ta ksiazke ale chetnie do niej wroce. W tej chwili poziom motywacji mam na innym levelu wiec kto wie moze taki pozytywny kopniak zadziala. POzdrawiam.
chanach77
12 sierpnia 2014, 18:191,5 to tylko jeden większy obiad ;), pójdzie szybciutko.
lola7777
12 sierpnia 2014, 14:46wiedzialam ze chcesz mnie nakarmic metalami ciezkimi,spoko...moje ogorki tez sa z '92 r dla takiej kucharki jak ty to w sam raz:) a kartofle mam z zeszlego roku,moge przegrac,worek to worek..moze uda im sie jeszcze zakwitnac :) to bedziesz miala kwiatki do wazonu grtis:)
lola7777
12 sierpnia 2014, 14:34dajesz sobie 3 tygodnie na zrzucenie 1,5 kg? fiu fiu fiu:) dobra niech ci bedzie,wiem ze chcesz miec te kartofle,dam ci je nawet jak przegrasz niech strace! kartofli,szczawiu ,ogorkow i innych jajek Ci u mnie dostatek,wez wodke i kup sledzie:)
Marta11148
12 sierpnia 2014, 14:41Myslisz, ze to duzo czasu w momencie dy sie rzuca palenie i ma sie wage w normie? ;) Myslalam, ze daje Ci fory :P gardzisz moim szczawiem? Wiesz jak ryzykuje zycie zbierajac go przy autostradzie i torach kolejowych?! Czuje sie urazona! :)
lola7777
12 sierpnia 2014, 14:27tak trzese portkami,juz sie nawet zesralam:) a przyjedziesz po te kartofle jak przegram? dorzuce kiszone ogorki:)
Marta11148
12 sierpnia 2014, 14:29Przyjade. Jak przegram przywioze ziemniaki. Dorzuce worek szczawiu :D
lola7777
12 sierpnia 2014, 14:17za pozno idziesz cwiczyc,juz wbilo sie w boczki nie ma szans ze je ruszysz,chyba ze za miesiac:) o ile nie zjesz wiecej,a pewnie zjesz,bo lubisz sobie pojesc jak nikt nie widzi!
Marta11148
12 sierpnia 2014, 14:23Chcesz sie zalozyc o worek ziemniakow, ze w ciagu 3 tygodni nie tylko wroce do starej wagi a dodatkowo wytrwam w rzucaniu? I co Ty na to cieniaku :D Trzesiesz gaciami? :)
lola7777
12 sierpnia 2014, 14:10wczoraj Ci pisalam ze przytyjesz,a dzisjaj prosze,1,5 kg ,lepiej ze mna nie zadzieraj ....oree,orrrreo:)
Marta11148
12 sierpnia 2014, 14:14hohoho :P Bardzo smieszne :D Orero zjadlam dzis na sniadanie :D I wlasnie ide cwiczyc aby je spalic. takie bezkarne ciastkowanie :P Nawet sie nie waz pisac, ze tak to nie dziala :P
lola7777
12 sierpnia 2014, 14:07a jaka kare sobie wymyslilas? zmiana paska to zadna kara! wez ukarz sie. sie bardziej!
Marta11148
12 sierpnia 2014, 14:08Nawet sobie nie wyobrazasz jaka bylam podniecona gdy na forum widzialam swoj pasek z napsem "sukces osiagniety" :D Nawet sobie nie wyobrazasz jak dlugo sie zastanawialam czy go zmienic czy nie. To bolesna kara dla swiezego narcyza :P
lola7777
12 sierpnia 2014, 14:06wiem co znaczy rzucic i przytyc,dobrze ze w czas sie ogarnelas i z paleniem i z waga. dasz rade,bo ty to taki osiol uparty jestes. szkoda ze kot nie moze cie woda polac jak zresz cos niedobrego:)
Marta11148
12 sierpnia 2014, 14:10Rachunek za wode doprowadzilby nas do ruiny :D Zobaczymy jak to bedzie. Jesli bede musiala cos poswiecic da dobra sprawy to bedzie to na 100% waga. Gratuluje Ci wytrwalosci! :) o mistrzuu ;)