Hejka.
Dziś mega krótki wpis bo nie wiem jak się nazywam. Spędziłam 10h nad licencjatem, ale go skończyłam! Moje kochane dziecko ma 83 strony! Zastanawiam się czy promotor mnie za drzwi nie wywali.
Waga stoi nadal. OD 2/3 tyg na 65.3. Sama jestem sobie winna. Ale licencjat skończony, wymówek brak - jutro siłka itp, powrót na dobre tory.
@ oczywiście miała być środe ale jej brak. Ostatni raz było 11 dni spóźnienia. Ile teraz bedzie? To mega irytujące...
2 dzień bez słodyczy. Uff. ale było ciężko.
frustracja
28 kwietnia 2014, 06:58Łał 11, ja ostatnio wariowałam po 3 dniach spóźnienia ;)
izka33334
27 kwietnia 2014, 21:14GRATULACJE. MÓJ LICENCJAT UTKWIŁ NA III ROZDZIALE A PROMOTOR CZEKA;)))
Mich_elle
27 kwietnia 2014, 20:59O matko, 83 str? :D Też muszę nad moim przysiąść :)