Wczoraj był chyba ciężki dzień dla nas wszystkich. Ja przetrwałam ten dzień ani z tarczą ani na tarczy. Był pączuś ale jeden i wrzucony w bilans kaloryczny. Wczoraj też tak zasypało moje piękne miasto, że musiałam wprawić w ruch autongi, ewentualnie kupić sobie łopatę żeby odkopać samochód. Nie da się ukryć, że jest pięknie, mieszkam na północy kraju i tak śnieżnej zimy nie widziałam od lat. Robiłam wczoraj zdjęcia mojej ulicy i co śmieszne nie tylko ja... była też grupa Azjatów cykających fotki, równie chyba zaskoczonych taką ilością śniegu.
Bardzo lubię swoje treningi z trenerem personalnym, trenera też bardzo lubię. Zawsze są jakieś tematy do rozmów i trening mija nie wiadomo kiedy. Mogę sobie też tak po kobiecemu pomarudzić, że za ciężko, że za dużo powtórzeń a on mi nie ulega. Nie wiem czemu ale takie fajne to jest.🤪 Widzę, że inne klientki też próbują z nim różnych sztuczek. Po to żeby z nim się tylko podroczyć i być zagonionym do ćwiczeń 🤪
No cóż dziewczyny trzeba się przyznać lubimy jak facet jest silny, męski i zdecydowany, ma nad nami władzę i mówi nam co mamy robić. Innego wytłumaczenia nie widzę 🤪😉
Zmieniam trochę podejście do diety. Do tej pory patrzyłam głównie na kaloryczność. Starałam się jeść jak najwięcej produktów o jak najmniejszej kaloryczności. Teraz doszłam do wniosku, że ważniejsze jest to jak to jest sycące. Więc kolejnym hitem odchudzania zostaje naleśnik ze szpinakiem i fetą. Wiem, że nie jest to danie super dietetyczne, ale po takim jednym naleśniku nie jestem głodna przez ok 3,5 h i jest doooobry, smaaakuje. A po sałatce cóż jestem głodna za 2h i tak naprawdę nie czuje, że cokolwiek zjadałam.
Moje żarełko:
Wczoraj:
Sałatka z tofu,
Grillowane polędwiczki z kurczaka, kasza kuskus, sałatka
Pączek, Pomarańcza
Resztka z obiadu i 3 plastry piersi z kurczaka
Środa:
Naleśnik ze szpinakiem i fetą
Sałatka z tofu (kilka dokładek)
Skyr i banan
Wtorek
Banan + 1/2 jogurtu naturalnego
Bułka fitness z plasterkiem z piersi z kurczaka i warzywami
2 naleśniki z fetą i szpinakiem
Ananas + 1/2 jogurtu naturalnego
aska1277
15 lutego 2021, 19:51Apetycznie u Ciebie :) Zjadłabym takiego naleśnika z fetą i szpinakiem. Co dodawałaś do tej sałatki z tofu?
Margheritaa
16 lutego 2021, 07:56Pomidor, ogórka, rzodkiewke, mix sałat
aska1277
16 lutego 2021, 11:35Dziękuję za odpowiedź
matka.desperatka
12 lutego 2021, 09:45Ja też teraz jem bardziej sycące produkty. Kiedyś też patrzyłam na to żeby miałay jak najmniej kalorii, ale to nie działało.
Margheritaa
12 lutego 2021, 10:27Dokładniej i zauważyłam, że lepiej jeść małe porcje ale częściej.