Dzisiaj pogoda średnia ale nie pada i to jest powód do radości. Rano kawka - śniadanie prawie codziennie to samo - chleb 1,5, kromki (lubię chleb) , szynka i pomidor plus herbatka ziołowa z małą łyżeczką miodu - podobno z odrobiną słodkiego zioła lepiej sie przyswajają. Kiedyś piłam zioła gorzkie i takie mi smakowały ale skoro z miodem lepsze to tak piję. Obiad- 2 ziemniaki, pulpety dietetyczne- czyli gotowane w wodzie zamiast smażone, surówka z kiszonej kapusty. Na razie 4 kubki picia- herbatka ziołowa lub woda. Z tym mam największy problem bo nie chce mi się pić i zapominam
Posprzątałam trochę i w samo południe poszłam na spacer pod las, drogi około 1km , droga kiedyś polna, szeroka, żeby kombajny mogły jeżdzić na pole. Teraz to droga willi nowobogackich, którym znudziło się mieszkanie na blokach i postanowili zamieszkać na wsi. Nie mam nic przeciwko ludziom, którzy budują na wsi domy, sama też budowałam dom, ale Ci co tutaj wybudowali są to ludzie bez kultury. Słowa dzień dobry są dla nich nieznanne, przejeżdzają obok mnie(, bo to w połowie moja prywatna droga) kilka razy dziennie, mijają mnie patrzą na mnie i udawają, że mnie nie znają. Są to Ci sami, którym niedawno podpisywałam zgodę na ciągnięcie prądu, wody moją drogą. Są to Ci sami" mili" ludzie którzy, przychodzili z prośba o podpisanie przejazdu. Teraz gdy idę moją drogą patrzą na mnie z góry, bo oni juz dostali to co potrzebują i przecież przyjechali z miasta i mają pieniędzy jak lodu. Wybudowali wille, jedna bogatsza i większa od drugiej. Pyszne domy i pyszni ludzie.
Nowobogaccy - biznesmeni,8 nowych domów, sami zabrani i bez szacunku dla drugiego człowieka ludzie. Nie wiem czy tym słowem nie obrażam ludzi w porządku, bo tacy przecież też są i są mam nadzieję w większości ale nie obok mnie. Niestety jest tam przekrój wiekowy ludzi - wybudowali ludzie w moim wieku i młodzi, którym domy wybudowali ojcowie - wszyscy tacy sami - brak grzeczności , kultury itd. Jednym słowem chamstwo. Pycha połączona z chamstwem. Patrząc na nich widzę, że nasze pokolenie nie jest lepsze od młodszego - jest takie same, żadne nie jest lepsze. Pycha i chamstwo. Ci z mojego pokolenia najbardziej powinni sie wstydzić bo dają zły przykład swoim dzieciom - a potem najgłośniej będą krzyczeć jaka ta młodzież zła. Ja jestem lepszy bo jestem super bogaty, patrzcie na mnie, podziwiajcie mnie i najlepiej kłaniajcie się mnie. Ja jestem z miasta to widać, słychać i czuć .... ależ te słowa tu pasują/. Wszyscy Ci ludzie są akurat z miasta. Ja wiem wsioki też potrafią być wredni i to jeszcze jak, ale akurat tak trafiło, że wszystkie te osoby pochodzą z samych miast.
Ja mam sporo znajomych z miast i są to ludzie grzeczni, wychowani,kulturalni. Nie wiem skąd Ci się urwali, jedna z sąsiadek miejscowych powiedziała, urwali się diabłu spod ogona. Bo te zdania dotyczące nowych sąsiadów nie są tylko moje. Na tyle domów tylko w 2 są w porządku, ale tam mieszkają ludzie b. wykształceni i b. kulturalni. Od nich Dzień Dobry słychac już z daleka.
Idąc pod las zawsze zabieram moją suczkę na spacer, lecz czasami mam problem przejśc , ponieważ państwo z miasta uważa, że na wsi psy mogą chodzić luzem bez smyczy. Czasami atakują mojego psa, więc się boję o siebie i o psa .. Muszę więc prosić o zabranie psa, niestety są albo oburzeni albo pośmiewni - co takiego psa pani się boi, lub on tylko złych ludzi gryzie. Ja mam małego psa a chodzę z nim na smyczy, a u nowobogackich psy biegają same - jak ja słyszę on nie ugryzie to mnie coś bierze. Ile już razy te niegryzące psy kogoś ugryzły. Znam takie przypadki i to nie pojedyńcze. Mój syn został przez takiego pogryziony, i o mało nie przegryzł mu żyły. Wtedy na pogotowiu było 6 osób - pamiętam to dokładnie - wszyscy pogryzieni przez psy. Niesamowite a jednak. Mam znajomą na pogotowiu i ona mówi, że większośc osób do szycia to ludzie pogryzieni przez psy.. Wszyscy myślą, że na wsi wszystko wolno otóż nie wolno. Ludzie ze wsi to wiedzą, , tylko Ci nowobogaccy myślą, że wieś to- hulaj duszo , piekła nie ma, mogą robić co im sie podoba i z nikim sie nie liczyć .
Otóż nie, tu też trzeba trzymać się zasad i szanować drugiego człowieka!!
Na tym kończę i pozdrawiam cieplutko , niech ten krasnoludek przyniesie Wam same słodkie sny. Pa,pa.
Margarytka02
17 października 2014, 08:17Usunęłam komentarz bo wkradł się chochlik komputerowy. Pozdrawiam cieplutko!
monka78
16 października 2014, 10:07ja jak mieszkałam przy lesie to mój psiak latał sobie w lesie bez smyczy, ale jak kogoś zobaczyłam to od razu zapinałam, bo nigdy nie wiadomo co zrobi człowiek albo pies. Powinni się ogrodzić i mieć psa na podwórku a nie luzem, ja tam też nie przepadam za psami biegającymi luzem.Nawet raz między blokami taki jeden zaczął sadzić na mnie, bez smyczy i kagańca, a właściciel, że on nic nie zrobi.Tyle że ja mogę ufać tylko swojemu, bo go znam. A ludzie są różni tylko ze ci co mają dużo chcieli by być najważniejsi i najlepsi a ludzi mają na niższym poziomie.Chamstwo jest , było i będzie na świecie, wychowanie jest w domu a pieniądz zmienia .Miłego dnia :)
Margarytka02
16 października 2014, 19:21Komentarz został usunięty
brugmansja
15 października 2014, 22:54To jednak przykre, że sąsiedzi, którzy będąc w potrzebie odwiedzali Cię i oczekiwali jakiejś grzeczności, teraz udają, że nie widzą lub nie poznają. Ludzie są różni, ale coś w tym połączeniu zamożności i braku wychowania jest, ponieważ mój syn, który teraz często przemieszcza się do willowych dzielnic podmiejskich też zauważył, że najgorszy jest "bogaty cham". I rzeczywiście, jak sama widziałam, wielu mieszkańców nowobogackich domów wycina terenowymi samochodami nie oglądając się na znaki drogowe i ograniczenia prędkości. Jak jest u nich z innymi obyczajami - nie wiem, bo nie mam takich ludzi wśród swoich znajomych. Na szczęście.
Margarytka02
16 października 2014, 19:34Moja droga, jak sama widzisz inni też zauważają, że niektórym a mówiąc szczerze dużo nowobogackim odbija palma. Uważają się za lepszych,a za dobro odpłacają złem. Niestety nieprzyjemności też mnie już spotkały z ich strony. , Bardzo to boli i nawet nie wiesz jak ciężko obok takich chamów przechodzić, gdy człowiek s woją drogą chce iśc na spacer. Wiem , że to głupie ale muszę udawać obojętność a serce wali mi jak młotem. Taka już jestem głupia. Pozdrawiam serdecznie i dobrych snów.
brugmansja
16 października 2014, 19:45Takie już jesteśmy mało odporne na takie zachowania
Grubaska.Aneta
15 października 2014, 17:48Nie ma jak spacer po lesie , ludzie niestety bywają różni szkoda się nimi przejmowac.
Margarytka02
16 października 2014, 08:52Anetko- masz całkowitą rację, żeby się nie przejmowac ale czasami tak nie idzie, sama uczyłam moje dzieci kultury a teraz oni mnie pytają mamo - tyle im pomagaliście, szliście im na rękę, dla zgody a teraz oni nawet nie powiedzą dzień dobry. Nie warto być w porządku. Dlatego to czasami takie ciężkie. Pozdrawiam serdecznie i dobrych wyników dzisiaj i miłego dnia.!
Grubaska.Aneta
16 października 2014, 09:08no niestety czasem jedno drugiemu zaprzecza:/