Dziś trenowałam w innej siłowni, na którą z początku chodziłam, na innym sprzęcie, trochę inne ćwiczenia, ale też trening ogólny, wszystko po kolei w ilości jak potrzeba - taka mała odmiana, a wszystko przez to, ze nie wzięłam do pracy legginsów na siłownię :-D No i tym sposobem nie mogłam pójść na siłownię koło pracy tylko koło domu, ale fajna taka odmiana, do tego sobie podskoczyłam na rowerku, wiec extra ruch nie zaszkodził ;-)
Dziś weszłam na wagę i zaliczyłam zonka, bo waga wyższa :-D ale podejrzewam, ze to efekty powracania jelit do zdrowia po piątkowej dolegliwości ;-) Może w sobotę coś miarodajnego już pokaże. Zresztą najważniejsze, żeby tłuszczyk schodził, bo już jest prawie całkiem dobrze tylko no wiadomo - nooogiiii, opornie idą...
MENU:
14.04.2014 (poniedziałek):
15.04.2014 (wtorek):
16.04.2014 (środa):
AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA:
14.04.2014 (poniedziałek):
- standardowo siłownia - trening siłowy ogólny plus 30 min areoby/ cardio na bieżni
15.04.2014 (wtorek):
- spacerek :-)
16.04.2014 (środa):
- siłownia - trening siłowy ogólny plus 34 min na bieżni - 5 km/ 300 kcal ;-)
spelnioneMarzenie
17 kwietnia 2014, 05:47bardzo ladnie ci idzie ;-)