Pierwsze pozytywy dzisiejszego dnia .Po wczorajszym lenistwie dziś dość aktywnie .
Oczywiście wstałam wcześnie .Śniadanie
.Kanapki + inka fitatu wyliczyło na 246 kcal .Potem trening .
Po treningu - drugie śniadanie .
Kasz manna na mleku z owocami 258 kcal.
Obiad .
Warzywa na patelnie z biedronki + udko z kurczaka 477 kcal .
Przekąska - pierś z kurczaka - 69 kcal .
Dzień matki przepłakany z powodu mojego męża .
Kolacja trzy drinki 693 kcal .
Bilans 1743.
I tyle w temacie ,optymizm ch.... strzelił -może jutro będzie lepiej .
DARMAA
27 maja 2019, 17:51Cóż Ci mogę powiedzieć-głowa do góry,czas goi rany!
MARCELAAAA
27 maja 2019, 18:31Ja wiem Beatko że to temat świeży -Trzeba czasu :):)
DARMAA
27 maja 2019, 19:26Tak trzeba czasu i uważaj,nie top smutków w alkoholu bo one umieją pływać! Pozdrawiam gorąco!
Nelawa
27 maja 2019, 09:09nie becz przez faceta. szkoda zdrowia. mądra jesteś. dasz radę.
Berchen
26 maja 2019, 22:07gratuluje ci aktywnosci, badz dzielna,chyba nie wiem co ci w tej sytuacji powiedziec , wszystko jest glupie.
MARCELAAAA
26 maja 2019, 22:27Głupi to są tylko ludzie -ale ja wierze że rykoszetem zawsze można dostać:)
Berchen
27 maja 2019, 07:11mialam na mysli ze co bym nie powiedziala moze wydac sie glupie, w tej sytuacji zadne rady nie sa dobre, potrzebny jest czas. Trzymaj sie:)