Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziś zamarzam .

Wprawdzie nie wiem czy wszędzie ale u mnie pogoda nie zachęca  do sportu w terenie .

Całą noc lało a do południa wcale nie było lepiej .Jednak udało mi się wyskoczyć do lasu 

Założenie  było takie -idę i się nie zatrzymuje aby sprawdzić swoje tempo .

No i własnie założenie szlak trafiło na trzecim zakręcie ,Wszak pogoda pod psem niektórym to nie przeszkadza .

Chyba wszystkie traszki z lasu wybrały się dzisiaj na spacer było ich mnóstwo i ja zamiast tempo utrzymywać przysiady robiłam i zdjęcia pstrykałam jakbym kosmitów widziała .Zanim doszłam do domu dupę mi zlało a cycki przewiało .

Trening zaliczony ale jest mi tak zimno że nawet gorącą herbata i kołdra nie pomagają .

Hi hi ale to na pewno dlatego że warstwa ochronna się stapia .Myśli o przeziębieniu nawet  nie dopuszczam w końcu sportsmeni chyba nie chorują .

Dzisiaj nawet obiad po najniższej linii oporu żeby się nie narobić -pieczarki faszerowane w piekarniku same się zrobią .

A skoro deszcz zapowiadają przez jeszcze tydzień pozostaje nam tylko co ?

POGODA DUCHA  I PRZYJEMNOŚCI NA TALERZU

(tort) + (alkohol) +(pizza) +(lody) CHYBA MNIE NIE PONIOSŁO ZA BARDZO .

  • Stonka162

    Stonka162

    9 maja 2019, 21:33

    Ja pomrugam, to tak jakbym zjadła tą pizzę, ciacho i popiła drinkiem. Kolacja odpada, taka najedzona jestem:))

  • MARCELAAAA

    MARCELAAAA

    9 maja 2019, 19:55

    Hi hi nie usunę -ćwiczymy silną wole :)

  • moniaxxxxx

    moniaxxxxx

    9 maja 2019, 15:51

    Brawo Ty! u mnie też leje , dlatego sport była na siłowni :) Proszę usuń te kuszące obrazki lodów, pizzy itd , bo smaka robisz:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.