Czwartek był smutny, cały dzień mżyło, było mokro, pochmurnie, zimno.
Dzień standard, że tak napiszę. Rano mąż zawiózł syna do szkoły więc ja zrobiłam dwa treningi z jogi (teraz skupiam się na moim kręgosłupie i walczę z niechęcią co rozciągania) i to by było na tyle jeśli chodzi o aktywność. Potem sprawdziłam maile pojechałam do apteki odeprać leki, dokupiłam trochę suplementów typu elektrolity, Witaminy, coś na odporność, krople do oczu itp.
Potem podjechałam do mamy i z nią na zakupy, żeby nie dźwigała, zeszła godzinka. Do biura na kolejną godzinę i dobrze, że zajechałam bo przemeblowanie robili i zamiast ogromnego stołu z ośmiu biurek (dla 5 osób), przy którym siedzieliśmy dookoła, mamy teraz każdy swoje biurko w dwóch rzędach. Mogłam sobie wybrać miejscówkę, trzy były już zajęte ale ta, która dla mnie najlepsza została. Wszyscy siedzimy teraz frontem do drzwi ale ja lubię mieć ścianę za plecami i takie miejsce było wolne, dodatkowa z plecami mam jeszcze dostawione do ściany biurko, więc jest tak: przed sobą mam biurko na którym pracuję a za sobą biurko na dokumenty i ścianę - Idealnie.
Z biura po syna do szkoły, do domu, zjadłam obiad i do dentysty, wypadło mi wypełnienie już miesiąc temu. Czekałam, aż moja dentystka wróci z urlopu, wróciła miałam termin ale trafiła do szpitala, na oko ma ponad 70 lat, leczę się u niej już pewnie 5 lat. Dobrze, że przyjęli nowego dentystę (do tej pory była ona, jej synowa, a teraz doszedł ktoś trzeci) i terminy szybkie miał. Masakra wszędzie mimo, że prywatnie tygodniami trzeba czekać.
Jedzeniowo zjadłam trochę za mało ale nie chciałam wieczorem dojadać, oto fotorelacja.
CPM: 2531 kcal (PPM: 1969 kcal, Aktywne: 562 kcal)
2531 kcal - 1359 kcal posiłki = - 1172 kcal
Makro ok, zgodnie z moimi widełkami:
ognik1958
10 stycznia 2025, 10:13Mnie taki deficyt realizowany tak dzień w dzień przynosił redukcję 1 kg na tydzień tylko dodatkowo przestrzegałem sprawdzonych czynników pływających na chudnięcie i po podliczeniu by summa summarum codziennie było te co najmniej 75 procent wypełnienia i...dało radę czego i ci życzę
Alianna
10 stycznia 2025, 09:30Fajne to Twoje jedzonko 😘