Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lipiec. Po "odwyku".


Czasem jest potrzebny czas odtrucia. W moim przypadku był to czas bez codziennego czy cotygodniowego ważenia, sprawdzania, bez ciśnienia i skupienia na jednym - stracie kilogramów, wykręcania kroków i spalanych kalorii na maxa. Czas bez Vitalii, bez czytania i pisania. Czas ogólnie bez elektroniki za wyjątkiem radia, Spotify i Kindla. Nie wiem co tu słychać i u kogo. Nie będę nadrabiać ale będę czytać aktualne. Czasem trzeba zebrać siły i przeformować szyki. 

W tym czasie dużo się u mnie działo (jak zawsze) i wolałam się na tym skupić, temu poświęcić czas i uwagę. Niestety czasem trzeba wybierać, bo doba ma tyle godzin ile ma a my mamy tyle zajęć ile mamy.

W tym czasie odmalowałam 3 pokoje i kuchnię, łącznie z sufitami i kaflami. Przyprowadziłam całą rodzinę do innych pokoi. Dokupiłam mebli i je z mężem i synem poskręcałam, zmieniłam kolorystykę kolejnych mebli, odnowiłam taras. Przejrzałam i poprzekładałam niezliczoną ilość ciuchów, dokumentów, pamiątek. Nawiązałam nowe znajomości w "realu". Zaczęłam się udzielać tu w swoim mieście, dzielnicy.

Moje dzieci, jeździłam z nimi na wycieczki szkolne, część sama zorganizowałam, ogarniałam upominki dla dzieci i nauczycieli na koniec roku, szyłam. Chodziłam na koncerty i przygotowywałam z synem kolejne utwory to na koncerty to na przesłuchanie. Było pracowicie, bardzo.

A ja ? Zdecydowałam kim chcę być gdy dorosnę 🤪 no może  nie do końca ale zdecydowałam się na konkretne kursy i uprawnienia, które chcę zdobyć i których w trakcje zdobywania których jestem. Właśnie zaczynam drugi tydzień pierwszego 6 tygodniowego kursu i przeglądam plan kolejnego od września 😁

Co do wagi to czas wrócić do walki. A nie będzie łatwo. Plan jest 5 kilo w 5 tygodni. A dlaczego nie będzie łatwo? Bo po schudnięciu, podkręceniu aktywności itp. mój organizm przywykł. Te same aktywności, o tej samej intensywności spalają o połowę mniej kcal. To znaczy, że jeśli szybki marsz 2 h spalał 700 kcal to teraz ledwo 350 kcal. Tak samo pływanie, orbitrek i zwykłe czynności. Spalanie mi spadło 😭 a było tak pięknie.

Z drugiej strony to oznacza, że organizm przeszedł na wyższy poziom wyćwiczenia ale jednocześnie broni się jak może przed stratami. Cóż wracam do ważenia i sprawdzania parametrów tłuszcz/mięśnie/układ kostny/woda. I do picia bo to zaniedbałam. 

Miłego dnia :)

  • Lady22

    Lady22

    19 lipca 2022, 12:29

    Fajnie, że spędziłaś ten czas bardzo pożytecznie i świetnie ,że wróciłaś:)

  • vitafit1985

    vitafit1985

    18 lipca 2022, 19:00

    Dobrze, że wracasz:) masz w sobie tyle pozytywnej energii, że to szok.

    • Mantara

      Mantara

      19 lipca 2022, 11:11

      Dziękuję bardzo, też się cieszę, że wracam.

  • Alianna

    Alianna

    18 lipca 2022, 10:30

    Taki czas dla domu, dla dzieci, dla społeczności także jest potrzebny, ale fajnie, że znowu jesteś z nami 😍

    • Mantara

      Mantara

      18 lipca 2022, 12:14

      Bardzo potrzebny. Cieszę się z powrotu.

  • dorotka27k

    dorotka27k

    18 lipca 2022, 10:08

    Dobrze że jesteś spowrotem.....zresetowałaś się trochę - ogarnęłaś przestrzeń wokół siebie to teraz pora zadbać trochę o siebie. Powodzenia trzymam za Ciebie mocno kciuki....nie jesteś sama;)))))

    • Mantara

      Mantara

      18 lipca 2022, 12:14

      Dziękuję bardzo. Raźniej tu :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.