Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moje zabawki.


Niedziela spokojna regeneracyjna, w domku z rodziną. Liczb takich małych nie pamiętam kiedy były, ale taki był plan na dziś.

Za to napiszę o moich zabawkach. Ogólnie jestem zwolenniczką i wielbicielką nowinek technicznych. Dziś napiszę o dwóch z nich.

Od lat ćwiczę, biegałam, jeździłam na rowerze po górach (kiedyś), pływam, maszeruję, były ścianki wspinaczkowe i OSF, siatkówka i bardzo dużo siłowni z przewagą areobów. Wygrałam nawet trzy lata temu zawody na maszynie wioślarskiej w kategorii open kobiety :). Próbowałam jazdy konnej i nart. Szacunkowo starałam się określić ile dany trening spala kalorii. Było to trudne. 

Moje problemy najpierw z utrzymaniem wagi a potem z przybieraniem na wadze zaczęły się 6 lat temu. Wtedy też zaczęłam zapisywać co i ile jem, ile ćwiczę itp. Wierzę w magię liczb, tzn. wierzyłam lekarz udowodnił mi, że są wyjątki 😉. Ale szacunki szacunkami. Chciałam wiedzieć ile dokładnie spalam. A wiadomo to zależne od intensywności od tętna, czasu. Zbyt wiele zmiennych aby szacować na oko. Na oko to gotuję ale nie cwiczę. Ponad trzy lata temu rozważałam zakup bransoletki monitorującej, czytałam rozważałam. Poszłam z mężem do sklepu i wyszłam, za jego namową, z zegarkiem Garmin Forerunner. 

Garminem tym byłam zachwycona. Zegarek mierzył tętno, aktywności, pułap tlenowy, sen. Typowy dla biegaczy, a że biegałam to przydatny. Po wgraniu aplikacji używałam go na basenie, na treningach na siłowni, miałam programy do mierzenia aktywności na bieżni, orbitreku, wioślarzu. Podsumowania tygodniowe, miesięczne, wyzwania i odznaki są bardzo motywujące. 

Przez ten czas zdobyłam takie odznaki:

Ponadto do każdej aktywności sporządzane są wykresy, to jeden z moich ostatnich spacerów:

Po roku Garmin zaczął mi szwankować, miał problemy z synchronizacją, wysłałam do Serwisu i dostałam NOWY zegarek. Kolejne ponad dwa lata bez problemów najmniejszych.

A, że kobieta zmienną jest to cóż, tamten zegarek wybierałam tak aby do munduru pasował a teraz chciałabym coś sportowego ale bardziej kobiecego. Poprosiłam męża aby sprawdził parametry Garmina Vivoactive (jest kilka modeli) czy ma wszystko to co forerunner, a mąż mój dwa dni później wręczył mi to cudo:

Garmin Vivoactive 4s

Jest cudny, ma dużo więcej opcji niż poprzedni, ale co się dziwić to prawie 4 lata, techniczny przeskok.

Ma mnóstwo opcji, mam go 2 tygodnie i na razie korzystam z ograniczonej liczby możliwości. Śledzenie aktywności to podstawa, plus to to, że sam wykrywa i rozpoznaje aktywność, jak idę 10 min sam włącza chód (mogę ustawić aby rozpoznawała po 5 czy 2 minutach), z bieg rozpoznaje po minucie. Liczy piętra, stres, zmęczenie, nawodnienie. Ma wbudowany pulsoksymetr, odtwarzacz muzyki, można nim płacić zbliżeniowo, pokazuje pogodę, temperaturę,  w czasie treningu na bieżąco pokazuje, tętno, tempo, dystans, spalone kcal, czas. Oczywiście wyświetla treść przychodzących na telefon sms-ów, tytułu e-maili, można za jego pomocą odbierać lub odrzucać połączenia. Oba zegarki minitorują cykl menstruacyjny, informują, że zbliża się okres na dwa dni przed.  Wskazują owulację itp. To tak po krótce, mam go krótko i jeszcze nie wszystko rozpracowałam.

Stary ładowałam do 5-7 dni w zależności od ilości treningów z włączonym GPSem. Bateria przez te lata nie osłabła, jak to ma często miejsce w przypadku telefonów, nadal jest tak samo wydajna.

Nowy ładuję co dwa dni. Opcja automatycznego rejestrowania pięter, aktywności, parametrów zdrowotnych bardziej obciąża baterię. Nie jest to jednak problem, co drugi dzień w nocy go ładuję, dwie godziny i gotowe.

Na pewno zegarki tego typu są doskonałym uzupełnieniem aktywnego stylu życia. Nie warto inwestować jak ktoś ćwiczy od przypadku do przypadku ale jeżeli poważnie traktuje się treningi i fundusze na to pozwolą, to jest to super sprawa. Dodatkowo można go połączyć z myfitnesspal i wtedy po wprowadzeniu ilości dziennego deficytu kalorycznego, pokazuje w ciągu dnia ile pozostało kcal do spożycia, rok temu przez jakiś czas korzystałam z tego na starym zegarku, sprawdzało się. 

Nie żałuję ani jednego ani drugiego zakupu :) serwis też się sprawdza. Kilkakrotnie się z nimi kontaktowałam bo nie umiałam czegoś zainstalować zsynchronizować itp. Pomocni, rzetelni, wytłumaczą i jeszcze na maila prześlą materiały. 

Nie wiem jak inne firmy, mój pierwszy wybór to Garmin i jak na razie przy nim pozostaję.

Kończę ten przydługi wpis, a oto ja dzisiaj, tzn. część mnie 😉

  • Aldek57

    Aldek57

    7 listopada 2021, 22:45

    Z tych gadżetów to najbardziej podoba mi się wspomagacz kominkowy, zawsze chciałam go mieć no niestety jeszcze nie mam:))

    • Mantara

      Mantara

      8 listopada 2021, 06:30

      Wspomagacz kominkowy bardzo ważny jest, regeneracja po treningu to podstawa, a stress i kortyzol to też przyczyny tycia 😉 więc się relaksujmy 😁

  • agape81

    agape81

    7 listopada 2021, 20:28

    Super zabawka.

    • Mantara

      Mantara

      8 listopada 2021, 06:31

      Też mi się podoba 😃

  • aska1277

    aska1277

    7 listopada 2021, 19:01

    Ful wypas zegarek ;) wiele funkcji, fajnie. Ja mam samsung galaxy fit i jak na moje potrzeby jest ok ;) Zobaczymy czy jak zmienię telefon na inny to będzie się synchronizował . jeśli nie to będzie trzeba zmienić opaskę . Ale póki co jest ok.

    • Mantara

      Mantara

      7 listopada 2021, 21:23

      Grunt aby miało funkcje z których korzystamy. Ja w moich zegarkach wykorzystywałam i wykorzystuję połowę funkcji, ale mają one wszystkie te których potrzebuję. Jak ze wszystkim, trzeba określić swoje potrzeby i szukać produktu, który je zaspokoi 😁

  • Berchen

    Berchen

    7 listopada 2021, 18:36

    Dzieki za ten wpis:) pozazdroszczam kominka 😉:)

    • Mantara

      Mantara

      7 listopada 2021, 18:52

      Jak budowaliśmy dom uparłam się przy kominku mimo, że koszty dodatkowego komina. Cała rodzina go pokochała. Jak szukaliśmy domu do kupienia to byl jeden z "must have". Kominek, książka i herbata to dla mnie kwintesencja jesiennego czy zimowego relaksu.

    • Berchen

      Berchen

      7 listopada 2021, 19:04

      Pieknie, juz pogoglowalam garminki:) moja opaska Garmin hr plus jest jak na moje potrzeby tez ok, ale ma juz pare lat i mysle powoli o zmiane.

    • Mantara

      Mantara

      7 listopada 2021, 21:19

      Też dlatego zmieniłam, był ok ale marzyło mi się coś innego 😁

  • barbra1976

    barbra1976

    7 listopada 2021, 18:23

    Bym z chęcią więcej ciebie zobaczyła.

    • Mantara

      Mantara

      7 listopada 2021, 18:27

      Moze kiedyś 😉 anonimowość ma swoje duże plusy.

  • equsica

    equsica

    7 listopada 2021, 18:14

    Ja ma swojego forrunera 235 juz z 5 lat i chyba to jakoś wyjątkowy model bo jedyne co zauważyła to obniżona wytrzymałość baterii ale i tak na włączonym.monitorowa pulsu 24h/dobę wytrzymuje 2 tygodnie...zastanawiam się nad sunnto jak w końcu wrócę do biegania ;)

    • Mantara

      Mantara

      7 listopada 2021, 18:18

      To taki jak mój stary 😁 tylko bateria tydzień trzymała przy codziennych treningach. Ja już nie biegam i raczej nie będę. Teraz spokojniejsze aktywności wybieram. Na teraz Vivoactive a co będzie za jakiś czas, zobaczymy 😁

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.