Pogoda u nas jest nawet , nawet, czyli nie pada, jest raczej ciepło (jak na styczeń) i czasem świeci słonko...no i wieje wiatr, to akurat nie za dobre ...
Okazja do świętowania jest podwójna( u mnie) bo wiadomo Dzień Babci ...moje już nie żyją ale moja mama jak najbardziej jest babcią :) no a poza tym dziś imieniny Agnieszki...również moja mama :)))
Piękne prezenty dla obydwu babć zrobiła moja córka. Uszydełkowała im wspaniałe , ciepłe chusty z włóczki...to chyba będzie prezent na lata ...
A dieta, mimo dzisiejszej świątecznej okazji, będzie jak najbardziej prawidłowa. W domu jeszcze same dziewczyny i to na diecie , więc nie ma mowy o słodyczach :))) Ale będą owoce, w diecie przewidziane i zdrowsze niż ciasto :)))
...pozdrawiam wszystkich, miłego popołudnia ...
...i 100 lat wszystkim babciom i wszystkim Agnieszkom...
...i 100 lat wszystkim babciom i wszystkim Agnieszkom...
ajaczka
22 stycznia 2008, 08:56za wsparcie."Nie popuszczę" ale to stanie wagi denerwuje mnie.Pocieszam się ,że jak ruszy to skokowo( taką mam nadzieję).Pozdrawiam.
majorkawsc
21 stycznia 2008, 20:29dobra sprawa z tym rachunkiem sumienia i całe szczęście ,że rzobiłam go w porę bo za kilka dni faktycznie odbiło by się to poważnie na mojej wadze i tak już poszerzyło mi się w pasie,więc czas chyba na jakieś ćwiczenia na brzuszek,może z powrotem a6w?zobaczymy ale dziękuję za wsparcie tego mi trzeba kiedy moje obżarstwo trwa dłużej niż 2 dni.A mężulek jednak wolałaby mnie troszkę grubszą i na tym etapie wciąż się sprzeczamy bo on mnie poznał jaw ważyłam ponad 60kg i taką mnie najbardziej lubiał.Ale ja się dobrze czuję z wagą 5 tkową na przodzie.Miłej imieninowo - babcinej imprezki życzę.Buziaczki
bewik
21 stycznia 2008, 20:20Dziękuję za miłe słowa, ruchu mam faktycznie dużo , ale ....chociaż mam wykupioną dietkę , zawsze coś niedozwolonego chwycę i to jest mój błąd. Ewcia, ależ śliczne te tulipanki. Gratuluję takiego zacięcia w dietkowaniu.Ja mam za mało silnej woli i te moje wpadki tak powoli mnie odchudzają.
rue20rablais
21 stycznia 2008, 14:49Dziekuje za dobre slowo...ale marze juz o figurce takiej jak ty masz....mysle ze mi sie uda...bo teraz wygladam tragicznie.pozdrawiam.Ala
zosienka63
21 stycznia 2008, 14:35Kobietom nie liczy się lat , ale nigdy bym nie powiedziała , że masz 48 lat. Jeżeli chodzi o dietę vitalii to się zTobą w 100% zgadzam . Dzięki za miłe słowa pozdrawiam Stasia
jbklima
21 stycznia 2008, 12:52widzę ,ze u Ciebie dzień tez będzie ciekawy.....mój mąż to Jarek......też imieniny ale........dzisiaj w pracy....tylko....w domu ..za bardzo nie lubi / i dobrze/.U nas chyba czwarty dzień pada deszcze....dobrze,ze mieszkamy na żwirach.dobrego dnia.
DeLaRosaNegra
21 stycznia 2008, 11:55och szkoda ze mi szydełkowanie raczej nie wychodzi ... Piękne zdjecia na górze... efektowna metamorfoza:) powodzenia:)
Tiramisu1991
21 stycznia 2008, 11:51to dobrze widze że masz silną wole ja też i dzisiaj też walcze choć strasznie mnie brzuch boli i sie xle czuje ale przezyje jakoś pozdrawiam