troszeczkę przykryło to nasze miasto białym pięknym puchem i od razu jakoś tak ładnie i miło, ciekawe czy utrzyma się do jutra, to poszłabym z chłopakami trochę poszaleć
Z ćwiczeniami idzie mi dzielnie, tak jak sobie obiecałam tak i się staram dbać o dobrą formę i posiłki. Od początku roku nie zjadłam jeszcze nic co miałoby w sobie cukier cieszę się bo to takie moje małe sukcesy - małe a cieszą
A teraz moje jedzenie, tzn. niektóre potrawy bo nie dam rady robić pstryka wszystkiemu, zwłaszcza jak jestem w pracy. Ale dzisiaj w pracy zjadłam 2 jabłka i wypiłam koktajl z 1/2 banana, mleka 0,5% i łyżki otrąb. Natomiast jeśli chodzi o:
- śniadanie - dwie kromki chleba pełnoziarnistego z połową avocado i pomidorkami:
- obiad: kasza gryczana z warzywami, tzn. cukinią, kiełkami na patelnię, porą, czerwoną papryką i całym pękiem natki pietruszki:
- wczorajsza kolacja: sałatka z tuńczyka, szczypiorku, czerwonej papryki i jajka + chlebek:
- no i jeszcze wczorajszy koktajl z jagód, granatu i kefiru - pyyyycha:
Pozdrawiam Piękne!!!
mmm25
5 stycznia 2016, 20:10O wow! Zjadłabym wszystko aż by mi się uszy trzęsły :)
Cabrera
5 stycznia 2016, 17:41mmm taki koktail to bym wypiła...
Ayama
5 stycznia 2016, 17:16Jak apetycznie! :) Aż zglodniałam ;)
Ellkaa
5 stycznia 2016, 17:00Brakowało już śniegu. Ale wszystko wygląda apetycznie, na obiad warzywa przysmażałaś na patelni? Rzuciło mi się to zdjęcie w oczy i chyba muszę spróbować sama coś takiego zrobić :) Gratuluję nie jedzenia słodyczy, ja niestety nie potrafię sobie ich odmówić.
mamciaaa
5 stycznia 2016, 18:12tak, przysmażyłam na łyżeczce oliwy z oliwek i było smakowite, także polecam :)
MyMadFatDiary22
5 stycznia 2016, 16:52Jedzonko wygląda pięknie, aż zgłodniałam ;D U mnie śniegu brak i bardzo mnie to wkurza :(