Już już jest blisko, trzymajcie proszę kciuki żebym jak najszybciej zgubiła 7 z przodu.
Wczoraj trochę się obijałam (ha ale jaka jestem za to wyspana, to podobno też bardzo ważne przy odchudzaniu), za to dzisiaj mam luźniejszy dzień i na pewno nadrobię ćwiczeniowo mój grafik - do zaliczenia zaległy wczorajszy Skalpel i dzisiejsze bieganie.
mamaPuszysta
26 listopada 2013, 09:37Dziękuję Dziewczyny za kciuki! Ja również za Was trzymam moooocno!
Mariola1988
26 listopada 2013, 09:04ja mam aktualnie 76,50 a jeszcze jakis czas temu nie moglam sise doczekac 7 z przodu opornie mi to szlo.... a teraz.. czekam jak na zbawienie na 6 z przodu ! Ty masz juz bliziutko... ja jeszcze mam sporooo walki ;)
Niecierpliwa1980
26 listopada 2013, 08:58No to trzymam kciuki za 6-ke z przodu! ;-)