A no.. bo odchudzam się, co ja tam dziś zjadłam?
Na pewno zupę pomidorową, taka lekka wersja bez makaronu i zjadłam chleb chrupki chyba z serem, dwa jabłka, jogurt grecki, jogurt naturalny i ziemniaki z twarogiem.. no mówię że ciężko spamiętać. Głodna nie chodziłam, mało chciało mi się jeść.
Zrobiłam duże dość zakupy na miejmy nadzieję parę dni.. bo kto wie może będę pracować.
No i tu mam pytanie do was, co nosicie do pracy. Jeśli moja praca dziennie zajmuje 11 godzin. Obiadu ciepłego nie zjem.. nie ma gdzie odgrzać.. pozostają kanapki, sałatki, owoce i już właśnie że brak mi pomysłów. A chcę schudnąć.
Pozdrawiam :)
fitnessmania
8 kwietnia 2017, 19:19Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
niebanalna-ja
2 stycznia 2017, 22:08ojjj ja wiem coś o tym sama czasami pracowałam od 8 do 12godz, nie było szans na ciepłe jedzenie a więc robiłam sobie dwa posiłki jogurt własnej roboty z dodatkami był zawsze (czasami dawałam do niego galaretki) , a drugi to było różnie na pewno nie kanapki z jasnego pieczywa, sałatki, makaron z kurczakiem czy z tuńczykiem, jakąś tortille w środku misz masz, czasami plastry wędliny a w środku jakieś cudo, pasty do chleba chrupkiego (ja w domu prażyłam razowy lub wieloziarnisty), dasz radę!!! trzymam kciuki
malutkami79
3 stycznia 2017, 21:15hehe.. pierwszy dzień w pracy za mną.. na nieźle.. zjadłam tylko jogurt i dwa jabłka.. miałam sałatkę ale adrenalina nie pozwalała mi na przyjęcie pokarmu ;) przepraszam, nowa koleżanka z pracy rano wmusiła we mnie małego pączka.. bo to niby dobre na stres. Jestem w domu o 21 i zjadłam moją dietetyczną sałatkę. Na jutro planuję wrapa z kurczakiem i czymś jeszcze.. może to będzie mi łatwiej przełknąć ;) Dziękuję Ci za komentarz i słowa otuchy :)) a sałatkę z ziemniaków, twarogu i papryki zrobiłam i bałam się,że w pracy będę mieć twaróg między zębami ;))