Dziś byłam pierwszy dzień a właściwie poszłam tylko zobaczyć jak jest w nowym miejscu pracy. Grafik jest tak ułożony, że pracuje się między innymi 11.30h w ciągu dnia. Ja dziś po wprawdzie długiej przerwie wytrzymałam godzin 5 i po przyjściu do domu musiałam położyć się na dywanie żeby odprostować bolące plecy.
I jakoś dziwnie wydaje mi się, że to przez nadwagę.
Dziś menu wygląda tak:
nad ranem trochę czarnej czekolady, potem dwie herbaty z melisą.
trochę sałatki z makaronem z zupek chińskich
jogurt naturalny z otrębami śliwkowymi
pierś z kurczaka gotowana na parze z warzywami
budyń czekoladowy z kawałkiem banana
i chyba głodna nie jestem bo jeszcze zrobiłam sobie dzbanek herbaty ( mieszam różne w tym ziołowe i dodaję plasterki imbiru)
no i cieszę się, że ugotowałam obiad na jutro: pierś z kurczaka z duszonymi warzywami
i sałatkę do pracy z kurczakiem.
Pozdrawiam serdecznie
Dobrej nocy
Agusiakawusia
29 grudnia 2016, 18:41zycze Ci wytwalosci i wszystkiego dobrego w Nowym Roku