Ważyłam się ostatnio u rodziców i waga wskazywała 90,8. Za raz zmienię na pasku, aczkolwiek ostatnio wciągam jedzenie jak odkurzacz i dziś chyba nadchodzi dzień opamiętania. Jestem po bardzo traumatycznych przeżyciach, jestem też na zwolnieniu lekarskim.. przede mną zmiana pracy. Mam dużo czasu wolnego.. ode mnie zależy jak go zagospodaruję. Co wyrzucę z lodówki.
W nocy zjadłam całe opakowanie naleśników z jabłkami a potem śniło mi się że jestem wciągana do piekła. Całkiem przerażający horror z powodu nocnego przejedzenia. Mam narzędzia potrzebne do prowadzenia diety. Mam tu swoje konto, mam rozpisane diety, mam super książkę/pamiętnik/ i Was :)
Uściski.
angelisia69
30 listopada 2016, 13:25skoro masz wiecej czasu to latwiej powinno ci byc wszystko dobrze wygospodarowac,zazwyczaj z braku czasu lapiemy byle co a jak mamy zaplanowane i przygotowane z gory,to grzechem jest nie zjesc ;-) Rozpisz sobie plan na male punkty i go realizuj.Zrob zdrowe zakupki i dzialaj ;-)
niebanalna-ja
30 listopada 2016, 09:53przeanalizuj sobie plan żywieniowy choćby na jeden dzień, co byś chciała zjeść co masz w lodówce, pozbądź się gotowców, bardzo przetworzonych produktów, gotuj sama :) z czasem wejdzie to krew z każdą porą dnia jedz lżej :) powodzenia
niebanalna-ja
30 listopada 2016, 09:50dokładnie do dzieła, a nocne podjadanie to da się opanować, to będzie bardzo duży sukces powodzenia
Nattiaa
30 listopada 2016, 07:23do dzieła!
malutkami79
30 listopada 2016, 09:20tylko nie wiem jak zacząć , od czego
Nattiaa
30 listopada 2016, 09:22od wyrzucenia syfu z lodówki :) zdrowe jedzenie to 70% sukcesu