waga 101,1 kg.
Najbardziej świeżą dla mnie sprawą jest śmierć mojej Mamy...
Zmarła 11 czerwca. Kilka dni wcześniej zmarł mój Chrzestny, brat Taty.
Mama sie strasznie przejęła i na dzień przed pogrzebem przewróciła się w kuchni... Pogotowie, szpital, wysoki cukier, w szpitalu odstawili leki nasercowe (nie wiadomo dlaczego), po trzech dniach zawał, koronarografia, po trzech dniach na intensywnej terapii kardiologicznej zatrzymanie akcji serca i już nie odratowano Mamy....
...dzień wcześniej, jak od Niej wychodziłam wieczorem powiedziała mi: "z PanemBogiem, dziękuję ci za wszystko". Strasznie to wszystko ciężkie....
...jeszcze świeże... Nie potrafię nie myśleć...
Moje zdrowie tez pozostawia wiele do życzenia...
Jakieś nerwobóle po całym ciele... Gdyby mi to ktoś opowiadał, to pewnie bym nie uwierzyła.
W styczniu zmuszona byłam jechać do weterynarza na "ostatnią drogę" z moim 18-to letnim jamnikiem....
...8 marca nasz 12-to letni kot dostał wylewu krwi do brzuszka i nocna pomoc weterynaryjna nie dała rady uratować naszego kotka.
Takie w tym roku uroki życia mam dawkowane.
Mimo zmartwień, żałoby, przygnębienia i czasowych popłakiwań żyje i próbuje zabrać sie za swoje zdrowie i życie.
........
Za 12 dni przylatują moje Wnuczki z synem i synową :D
Buziolki...
goszkaa
10 sierpnia 2018, 15:45Boze Swiety - naprawde trudno uwierzyc, ILE czlowiek potrafi zniesc - bolu, smutku, tesknoty !!!! Niech los wreszcie sie do Ciebie Gosia usmiechnie- juz czas najwyzszy .(:
ulka28l
6 sierpnia 2018, 20:47Współczuję...
Marynia1958
6 sierpnia 2018, 17:55współczuję...utulam i sił życzę!
Julka19602
6 sierpnia 2018, 12:32Dobrze że masz siłę i zaparcie do dalszej walki i do pokonywanie codziennych sytuacji jakie nam życie przynosi. Wierze ze wszystko się ułoży a każdy dzień kolejny będzie przynosił również radości. życze powodzenia i ciesz się dziećmi i wnukami.
coconue
6 sierpnia 2018, 12:01Przytulam Cię Małgosiu najmocniej jak tylko potrafię
sachel
6 sierpnia 2018, 11:58Cieszę się, że się odezwałaś. Żal, że okoliczności takie smutne. Przytulam serdecznie i współczuję bardzo. Wspaniale, że rodzinka przylatuje. Będziesz się mogła nacieszyć wnusiami. Wszystkiego dobrego.
agnes315
6 sierpnia 2018, 11:55Życie takie tam funduje serie nieszczęść, jakby jednego było za mało, ja miałam identyczne przejścia z ojcem pod koniec października, najpierw dwukrotne zatrzymanie akcji serca, potem jeszcze udar, Bogu dzięki żyje, ale co to za życie, ech... U mnie teraz z kolei jakieś pasmo klęsk finansowych i psującego się sprzętu. Współczuję bardzo, śmierć najbliższych zawsze dołuje najbardziej, nie ma wtedy człowiek głowy do niczego, a do zadbania o siebie w szczególności. Ale teraz mam nadzieję, już będzie dobrze. Buziaczki
magpie101
6 sierpnia 2018, 11:39Przykro mi bardzo :(, ja rok temu musialam odejsc mojemu staruszkowi :(
kaja1234
6 sierpnia 2018, 11:02Współczuję Ci Małgosiu....,ściskam.
bratek1969
6 sierpnia 2018, 11:02Wyrazy współczucia.
Gacaz
6 sierpnia 2018, 09:53Wyrazy współczucia, sporo smutnych rzeczy Cię spotkało, ale trzeba dalej żyć i cieszyć się tym co mamy, np. przyjazdem bliskich.
Asik1603
6 sierpnia 2018, 09:20Bardzo Ci współczuję. Dobrze, że tu wróciłaś, będzie Ci łatwiej pomyśleć o sobie. Musisz o siebie zadbać, o swoje zdrowie. Jesteś bardzo atrakcyjną kobietą :-)
Zabcia1978v2
6 sierpnia 2018, 09:18Bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że teraz ci wnuczki życie osłodzą :)
benatka1967
6 sierpnia 2018, 09:18przyjmij wyrazy współczucia
kasaig
6 sierpnia 2018, 09:12Teraz juz powolutku może byc tylko lepiej.
anusiek.anna
6 sierpnia 2018, 09:07Trzymaj sie
NaMolik
6 sierpnia 2018, 09:07Kochana wyrazy wspolczucia, bardzo bardzo mi przykro.
PuszystaMamuska
6 sierpnia 2018, 09:04Ojej. strasznie mi przykro :(