Chyba idzie ZIMA.....
Zimny wiatr powoduje, że odczuwam temperaturę -20, a nie -2 !!!!
Postanowiłam, że w czasie Adwentu wracam do mojego >niejedzenia słodyczy<.
Serdecznie dziękuję Wam wszystkim, że jesteście.......
Mam niechęć do pisania, bo zawalam codziennie....
Jestem zmęczona ciągłym myśleniu o diecie i kalkulowaniu co mogę zjeść a co nie.
Dlatego ostatnie tygodnie "olałam" dietę na maksa. Nie jadłam racjonalnie, tylko zżerałam wszystko jak leci !!!!!!
Efekt wagowo-objętościowy mówiąc delikatnie: "niefajny".
a teraz jeszcze trzeba się ubierać w większe ilości ubrań, bo mi zimno.... i wyglądam jak słoniątko!
Mam wrażenie, że we wszystkim wyglądam jakby mi było za małe!
...zajadam smutki i mam usprawiedliwienie....
ale od dzisiaj wielkie:
STOP!!!!!
KONIEC ze słodyczami i obżarstwem!
Buziolki....
MllaGrubaskaa
4 grudnia 2014, 14:32Odchudzanie bywa męczące, ale sama wiesz że warto ;)) lepszego humorku życzę, a słoniątko jest urocze ;))
wiola7706
1 grudnia 2014, 22:06Zaczynamy grudzien i zaczynamy znow walczyc o lepsza siebie. Ja tez zaczęłam miesiąc od postanowien. Trzymam za Ciebie kciuki.
ZrobietodlaSIEBIE
1 grudnia 2014, 21:25Malgosiu nie smutkaj...pozdrawiam
agsiag
1 grudnia 2014, 21:15Dobra decyzja z tym stopem. A że zimno... grudzień mamy, to i zimno... oby do wiosny.
Magdalena762013
1 grudnia 2014, 17:20Wiesz, ja tez tak mysle, ze Ty chodzisz kazdego dnia jak w zegarku, ale ze zbyt naprezonymi sprezynami. Gdy cos sie wydarzy - sprezyna peka i T woja dieta razem z nia. Moze mialabys szanse troche "rozluznic" swoj dzien? Powiekszyc przerwe miedzy jedna praca a druga? Czy warsztat jest T woj czy tylko tam pracujesz? A udalo Ci sie "wyrzucic" cukierki z salonu?
Malgoska39
2 grudnia 2014, 06:43"warsztat" jest mój. Pracuje tam tylko ja, miałam pracowników, ale zus mnie zeżarł i do teraz płacę tego konsekwencje. Nie wypracowywały na swoje wynagrodzenie i opłaty :( Powolutku wychodzę na prostą... Nie bardzo mam jak zrobić sobie przerwe między jedną, a drugą pracą, bo musiałabym potem dłużej być w salonie. Pasemka to przeważnie 2 i pół do 3 godzin, więc przynajmniej tyle musze być w salonie. Mam dużo swoich klientek i te 3 i pół godziny to tak akurat żeby wszystko ogarnąć. :))))
Magdalena762013
2 grudnia 2014, 07:23Acha. To teraz wszystko jasne, ale jak wyjdziesz na prosta to pomysl nad tym, czy mozesz tu cos przesunac...
Windsong
1 grudnia 2014, 15:28Dasz radę, na słodkim świat się nie kończy i nie zaczyna, wiem coś o tym, bo słodkości lubię. Nie jem ich już od ponad dwóch miesięcy z wyjątkiem kawałka ciasta i tortu na moje urodziny. Powiem Ci tak im dalej tym łatwiej i już prawie wcale mnie nie ciągnie do słodyczy, a jak bardzo potrzebuję to zjadam łyżeczkę miodu z cynamonem. Wszystko zależy od postanowienia i łatwiej jest powiedzieć sobie " nie jem tego, bo tak zadecydowałam" gorzej "nie jem tego bo nie mogę" - wtedy się buntujemy wewnętrznie, bo nikt nie będzie nam niczego zabraniał (nawet my sami sobie) i o wiele łatwiej o złamanie zasad. Powodzenia.
megan292
1 grudnia 2014, 13:59W sumie to nie Twoja wina, że tak to się "skończyło'. Jadłaś po 1200 kcal, podczas gdy Twoje PODSTAWOWE zapotrzebowanie wynosi ponad 1500 kcal... Głodziłaś więc organizm, który w końcu się zaczął buntować. To proste jak drut i łatwe do wyjaśnienia. Wnioski powinnaś w końcu sama wyciągnąć. Powodzenia Ci życzę.
Gacaz
1 grudnia 2014, 13:55Teraz właśnie łatwiej ukryć co nieco pod warstwami ubrań, ale trzeba pomyśleć o cieplejszych dniach. Powodzenia.
Gabonek
1 grudnia 2014, 13:51Trzymam Cię mocno za słowo ! Powodzenia !
irmina75
1 grudnia 2014, 11:51ja też ostatnio mam problem z utrzymaniem się w ryzach. chyba rzeczywiście zima, bo niskie temperatury zwiększają zapotrzebowanie kaloryczne
Malgoska39
1 grudnia 2014, 13:38straszne to moje obżarstwo, straszne! Buziolki.....
velonick
1 grudnia 2014, 11:21Tak, STOP to magiczne słowo, które powoduje jeszcze większy apetyt - przynajmniej u mnie :-D
Malgoska39
1 grudnia 2014, 13:37niee, ja serio Adwent nie "słodyczuję", mam nadzieję, że u mnie STOP, to STOP :)))
agnes315
1 grudnia 2014, 11:14dobrze, że u mnie smutki działają tak, że nie mogę nic przełknąć :) A słoniątko śliczne! :))
Malgoska39
1 grudnia 2014, 13:36słoniątko śliczne, gładkie i szczupłe hłe hłe :))))
moderno
1 grudnia 2014, 10:33Trzymam kciuki za postanowienie
Malgoska39
1 grudnia 2014, 13:35trzymaaaj!!!!!!! dzięki.... Buziolki....
Zaczarowana08
1 grudnia 2014, 09:42Listopad tego roku nie jest nam przychylny. U mnie również kiepska forma i fizyczna i psychiczna. Trzymaj się mocno i ciepło
Malgoska39
1 grudnia 2014, 13:34Dzięki, Ty też się trzymaj! chce, żeby mi się w końcu chciało!!!!!!!!!!!!!!!
MargotG
1 grudnia 2014, 09:14A skąd Ty wzięłaś moją fotkę????
Malgoska39
1 grudnia 2014, 13:29hihi, Ty chudzina jesteś! raczej podobna do ogonka tego słoniątka! Buziolki....
KasiaS6060
1 grudnia 2014, 08:37Czasem są ważniejsze rzeczy na świecie niż dieta , na pewno jeszcze nadejdzie Twój czas i szybko zrzucisz swój balast , pozdrawiam.
Malgoska39
1 grudnia 2014, 13:28mam nadzieję, że właśnie nadchodzi mój czas zrzucenia zbędnego cielska....!!! :))
KasiaS6060
1 grudnia 2014, 13:32To do dzieła , mam nadzieje , że teraz Ci się uda !
benatka1967
1 grudnia 2014, 08:12jesteś silna babka i znowu się ogarniesz , trzymam kciuki , pozdrawiam :)
Malgoska39
1 grudnia 2014, 13:28mówisz??? że silna??? jeju, już dawno się nie czuję tak jak piszesz..... pozdrawiam :))