Czwartek
I śniadanie:
pół szklanki kawy z połową szklanki mleka 2,0 proc.tł
3 małe (z brzegu) kromki chleba mieszanego z żółtym serem
pół zielonej papryki, 2 malutkie tymbaliki
II śniadanie:
gruszka
płatki owsiane zalane gorącą wodą i chłodnym mlekiem
pół szklanki kawy inki z połową szklanki mleka 2,0 proc.tł.
obiad:
kapusta włoska gotowana z boczkiem 300 g
1 łyżka ryżu
sok z pomidorów 200 ml
kolacja:
2 łyżki kaszy z mieszanką chińską 100 g
WAGA:
było 90,5 kg
jest 85,6 kg
od 31 dni spadek = -4,9 kg
Dzisiejsze menu mało przemyślane, ale niestety czasem tak bywa....
Obiecuję, że jutro będzie zbilansowane i bardziej dietetyczne.
Wyczuwam za małą ilość surowych warzyw i białka. Za dużo tłuszczu
oby się to nie odbiło na wadze.
Wczoraj bez ćwiczeń.
Dzisiaj muszę coś poćwiczyć, albo pływalnia....
Ostatnio najwięcej czasu spędzam w kuchni, przygotowując dietetyczne "posiłeczki" w kubeczkach, pojemniczkach itp.....
Jutro mam ochotę na dorsza
więc muszę dzisiaj zrobić zakupy jakieś rybne
a! i jeszcze kapustę kiszoną muszę kupić i ananas, grejpfruta, marchewkę, pietruszkę....
kurde, ciągle trzeba myśleć o jedzeniu.... Jak nie byłam na diecie to przychodziłam do domu i wybierałam coś z lodówki, a teraz planuję, liczę, kombinuję. Niby prosta dieta, a jednak.....
Miłego dnia....
Buziolki......
MllaGrubaskaa
13 października 2014, 08:12;))
Ebek79
9 października 2014, 11:28Zastanawiałam się co to są tymbaliki. Już miałam szukać w necie, ale jest zdjęcie. To galaretka mięsna?? Uwielbiam drobiową:) Jakaś pieczona ryba też mi chodzi po głowie od miesięcy:) Do tej kapusty dałabym mniej boczku. Nie mówię, że w ogóle, bo jednak taki boczek dużo daje w smaku:) Już bym taką jadła:) Kurcze tak czytam różne menu w pamiętnikach i na wszystko mam ochotę, a jak przyjdzie do gotowania, to nie wiem co wymyślić:)
Malgoska39
9 października 2014, 13:36Tymbaliki to takie małe galaretki, najczęściej drobiowe właśnie. A boczku chyba nie było zbyt wiele w tej kapuście..... :))))
eva.system
9 października 2014, 09:56ja właśnie sprzątam lodóweczkę i tackę ;P
Malgoska39
9 października 2014, 13:32hmmm, jaką "tackę"??? hę? co Ty tam na tej tacce masz??? ;P
velonick
9 października 2014, 09:35dieta dietą, a czasem trzeba zjeść coś "niedietetycznego". Dobrze, że to nie 2 czekolady lub coś w tym rodzaju:) Twoje posiłki wyglądają teraz sycąco i co ważniejsze - chudniesz zdrowo, a nie tyjesz. Pozdrawiam.
Malgoska39
9 października 2014, 13:31i są sycące :)) a chudnę :)) Pozdrawiam...
benatka1967
9 października 2014, 07:32musisz zrobić plan diety na tydzień i zrobić zakupy pod dietę , wtedy będzie łatwiej , dobrze idzie , pozdrawiam :)
Malgoska39
9 października 2014, 07:42tak robię, ale czasem trzeba "wysprzątać" lodówkę :) a czasem przyjdzie na coś ochota czego akurat nie zaplanowałam w tygodniowych zakupach :))