Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek, dzień 24


Czwartek

I śniadanie:

 herbata ziołowa

2 kromki żytniego, twaróg półtłusty z łyżką jogurtu, dymką i natką

1/2 ogórka zielonego

II śniadanie:

jabłko, banan

jogurt naturalny

1 kromka chleba chrupkiego

pół szklanki kawy z połową szklanki mleka 1,5 proc.tł.

obiad:

180 g wołowiny z grilla

2 łyżki makaronu żytniego

marchew potarta

kolacja:

         zupa z dyni, grzanki z chleba żytniego, plaster żółtego sera.


WAGA:

było 90,5 kg

jest 86,5 kg

od 24 dni spadek = -4,0 kg


no! Nareszcie coś drgnęło!!!!

Wieczorkami ćwiczę sobie callanetics. Ale niestety tylko 20-40 minut.

ale ambitnie co wieczór....

w sobotę pojeździmy znowu na rowerach, bo podobno pogoda ma być sprzyjająca.

W przyszłym roku chcemy lecieć do Anglii, do mojej wnuczki Majusi i do moich dzieci....

Wczoraj mój D. miał egzamin na spawacza. Potem zrobiłam mu drinka i zjadł całą paczkę tzw "Delicji".......

....wiecie jak pięknie pachną takie delicje o smaku pomarańczy.....?

wiecie??? hę???

...bo ja wiem!!!

wczoraj tak pachniały, tak pachniały!!!, .... czekoladą i galaretkę, że pomyślałam....

....

.... jak nic muszą być nafaszerowane sztucznymi zapachami, bo przecież naturalny by się tak długo nie utrzymał w opakowaniu....

ale jakoś domownikom nie obrzydziłam słodyczy :D:D:D


Jutro już piątek, a ja muszę iść znowu na zastępstwo :|

Buziolki......

  • FireKate

    FireKate

    2 października 2014, 20:36

    Gratuluję sukcesu, tylko tak trzymaj!

  • Lovelly

    Lovelly

    2 października 2014, 20:20

    super spadki, menu rewelacyjne! zawsze najbardziej smakuje to co zakazane haha ;p oj biedna, moze szybko zleci to zastępstwo ;> ja o 4 rano do 17 praca, pozniej trening to nic z dnia nie mam..buziaki

  • _Pola_

    _Pola_

    2 października 2014, 13:28

    Gratuluję spadku :) Ja jak pomyślę czym oni nas w jedzeniu faszerują to mi się od razu niedobrze robi :(

    • Malgoska39

      Malgoska39

      2 października 2014, 13:39

      a słodycze chyba mają tego najwięcej.... pozdrawiam....

    • _Pola_

      _Pola_

      2 października 2014, 13:44

      Kupiłam ostatnio boczek mężowi bo dawno nie jadł a miał ochotę na jajecznicę na boczku. To co przeczytałam na etykiecie surowego boczku, znanej polskiej firmy zjeżyło mi włosy na głowie :(

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    2 października 2014, 11:46

    Gratuluję oparcia się delicjom :)) ja wczoraj poległam na wafelkach familijnych :))

    • Malgoska39

      Malgoska39

      2 października 2014, 12:02

      Uuuuu, niedobrze, niedobrze :(

  • agnes315

    agnes315

    2 października 2014, 10:20

    nie lubię delicji, bo nie lubię galaretki, na szczęście :)) gratuluję drgnięcia wagi, to może przez ten Callanetics? Buziaki :)*

    • Malgoska39

      Malgoska39

      2 października 2014, 10:27

      ćwiczę już jakiś drugi tydzień i przestój wagowy miałam, to ćwiczyłam też. Myślę że organizm się przyzwyczaja do wagi i tak jakoś to wszystko działa :))))

  • ulka28l

    ulka28l

    2 października 2014, 10:04

    :)))) Miłego dnia

    • Malgoska39

      Malgoska39

      2 października 2014, 10:13

      Dzięki.... Miłego.... :)))))))

  • Ebek79

    Ebek79

    2 października 2014, 09:12

    Pomarańczowe, to takie "najstarsze":) Dawniej były tylko pomarańczowe. Wystarczy poczytać na opakowaniu, co w nich siedzi:):) Na pewno nie pomarańcze:) Gratuluję kolejnego spadku!

    • Malgoska39

      Malgoska39

      2 października 2014, 10:11

      Nie jadłam, to i nie czytałam :)) a juz bardziej im nie chciałam obrzydzać.... tak tylko to sobie tłumaczyłam, żeby sie nie skusić.....

  • kamillara

    kamillara

    2 października 2014, 08:54

    Cieszę się razem z tobą, że waga poleciała w dół, u mnie też spada od 2 tygodni spadło -4,20kg wielki sukces:-) życzę dalej powodzenia:-)

    • Malgoska39

      Malgoska39

      2 października 2014, 10:09

      SUPER!!!! Gratulacje! Najfajniej jak waga kontrolowanie spada, no nie? Buziolki...

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    2 października 2014, 08:32

    Ja tez kupilam do pracy takie delicje. Tez pachnialy. Ja sie skusilam. Ale tylko troche. A Ty jestes wielka i masz dzis nagrode!

    • Malgoska39

      Malgoska39

      2 października 2014, 09:53

      Wolę nie brać wcale, a zwłaszcza wieczorem. Może za jakuś czas zrobie sobie dzien słodyczowy, najem sie i bedzie mi musiało wystarczyc do świąt.

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      2 października 2014, 12:56

      Masz rację!

  • izabela19681

    izabela19681

    2 października 2014, 07:38

    Nie jadlam delicji kilka (naście???) lat. I zawsze ściągałam galaretkę i ją wyrzucałam. Zapach mi wystarczał :).

    • Malgoska39

      Malgoska39

      2 października 2014, 07:48

      Mój D. mówił, że dawno tak dobrych delicji nie jadł...... Ja kiedyś teś rozdzielałam galaretke od biszkopta ale zjadałam wszystko :D

  • MargotG

    MargotG

    2 października 2014, 07:30

    i nie zjadłaś ani jednej??? Padam na kolana! jesteś wielka!! ja chyba bym się nie oparła zapachowi i musiała poznać smak...

    • Malgoska39

      Malgoska39

      2 października 2014, 07:45

      hihi. Nie zjadłam, ale tylko my (czekoladożercy) wiemy ile nas to kosztuje.....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.